Coś ty Kostucho ludziom uczyniła...

1
Coś smutna Kostucho ludziom uczyniła,

Że każdy umyka przed cieniem twoim?

Tyś przez Styks tak wielu przeprowadziła

Do snu wiecznego bez dna wodopoi.



Kaptur twój skrywa żal kryształowy,

Wylany przed legion duchów zbłąkanych.

W miano Żniwiarki zakuta okowy,

Półprawdy arkanów nierozerwanych.



Istotą nie jest plonów zbieranie -

To Pora Roku bezwzględnie stanowi.

Celem do spichrzy ich dotrzymanie

By skrzętnie chronione nie uległy Morowi.
Ostatnio zmieniony ndz 10 maja 2009, 22:37 przez W., łącznie zmieniany 2 razy.
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."

2
Tyś przez Charon tak wielu przeprowadziła


Chyba przez Styks ;> Charon to był przewoźnik...



Chaotyczne to wszystko. Naciągane środki stylistyczne jak "żal kryształowy" (da się to uzasadnić ale nie trafia do mnie). Silisz się na jakieś metafory ale zupełnie nieudanie. Najpierw o Kostusze potem o zbiorach... Nie podoba mi się.
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

3
Tak przez Styks, nie poprawiłem.
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."

4
A ja trochę czuję ironię. czuję trochę starą, osiemnastowieczną, angielską poezję. A może nie? Stylizowane mocno - a ja lubie. Czy poprawne technicznie? Nie wiem, nie znam się na poezyi.

"Kaptur twój skrywa żal kryształowy,

Wylany przed legion duchów zbłąkanych.

W miano Żniwiarki zakuta okowy,

Półprawdy arkanów nierozerwanych." - bomba. tak patetyczne, że aż przykuwa uwagę.



Nie ma już Miłoszów, Wierzyńskich...
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

5
Chaotyczne to wszystko. Naciągane środki stylistyczne jak "żal kryształowy" (da się to uzasadnić ale nie trafia do mnie). Silisz się na jakieś metafory ale zupełnie nieudanie. Najpierw o Kostusze potem o zbiorach... Nie podoba mi się.
Chyba przesadziłem z tym patosem, ale wiersz pisany był pod wpływem silnych emocji. Nie chcę się bronić (no może tylko troszkę :P ), ale nie mogłem pisać "przystępniej", żeby oddać istotę tego zagadnienia przez co wyszło to trochę, jak napisałeś - chaotycznie. Co do metafor, poniekąd masz rację, ale prosiłbym, żebyś wskazał te metafory skoro już to napisałeś. W innym wypadku węszę, węszę i wywęszyć nie mogę :)

Tak, tak Kan. Dobrze czujesz. Ironię, ale też smutek. Zresztą jak nietrudno zauważyć punktem wyjścia jest tytuł wzorowany na... To już sami powinniście wiedzieć :) Dziękuję za krytykę i poświęcony czas.

Pozdrawljaju!
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."

6
Tak przez Styks, nie poprawiłem.


Skoro tak to wprowadziłem odpowiednią zmianę ;)


Co do metafor, poniekąd masz rację, ale prosiłbym, żebyś wskazał te metafory skoro już to napisałeś. W innym wypadku węszę, węszę i wywęszyć nie mogę :)


Bardziej miałem na myśli metaforyczny charakter wiersza ale skoro ma być konkretnie to konkretnie ;) Niekoniecznie o metaforach ;)




Do snu wiecznego bez dna wodopoi


(ileż to interpunkcja by ułatwiła a tak nie mogę być do końca pewny...) Do snu wiecznego bez dna - to jeden ciąg myślowy? a potem jest "wodopoi"? ale w sensie

"tak wielu przeprowadziła

Do snu wiecznego bez dna wodopoi

czy może

Do snu wiecznego bez dna wodopoi??



Jakkolwiek, sen wieczny jest oczywisty, o co chodzi z tymi wodopojami?



"żal kryształowy" - do mnie nie trafia.



"Półprawdy arkanów nierozerwanych" nie rozumiem co to "półprawdy arkanów" Można niby, że te półprawdy stanowią arkana nierozerwane albo można i inaczej ale tak czy siak - dla mnie nieco mętne.



Generalnie nie chodzi o to, że napisałeś nieprawdę, bardzo możliwe, że wszystkie zastosowane środki da się świetnie wytłumaczyć i Ty doskonale wiesz co po co i dlaczego. Ale ja piszę jako czytelnik, który ma tylko pewne pojęcie o "sztuce interpretacji" W tym wypadku się pogubiłem w nadmiarze symboliki i zbyt zawikłanym sensie.
Ostatnio zmieniony pn 11 maja 2009, 15:39 przez Findalander, łącznie zmieniany 1 raz.
Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...

...och! tam jedynie dusza żyje!

7
Do snu wiecznego i bez dna wodopoi??


Miało być tak. Faktycznie tu jakiś przecineczek by się zdał :) Spodziewałem się takiego odbioru, bo jak w temacie widać wiersz osobisty i co do tego bycia zagmatwanym metaforycznie to masz rację. Ale lubię ten wiersz dlatego go wrzuciłem. Inne już będą mniej pokręcone :D Dzięki jeszcze raz za rady.

Pozdrawljaju!
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”