Witam!
Nie mogę wrzucić tekstu w dziale: "Tu wrzuć tekst do zweryfikowania". Dostaję taki komunikat:
Błąd Ogólny
Could not obtain common word list
DEBUG MODE
SQL Error : 2013 Lost connection to MySQL server during query
A potem następuje lista słówek z tekstu.
Co robię źle?
2
Prawdopodobnie nic. Dzieje się coś z forum i często ten komunikat pokazuje się w różnych miejscach. Spróbuj za chwilkę znowu.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
4
Spróbowałam. Nadal nic. Tym razem komunikat jest taki:
Could not insert new word matches
DEBUG MODE
SQL Error : 2006 MySQL server has gone away
INSERT INTO phpbb_search_wordmatch (post_id, word_id, title_match) SELECT 52470, word_id, 1 FROM phpbb_search_wordlist WHERE word_text IN ('hotel', 'quot', 'pod', 'kotem', 'miniatura', 'humorystyczna')
Line : 265
File : functions_search.php
Could not insert new word matches
DEBUG MODE
SQL Error : 2006 MySQL server has gone away
INSERT INTO phpbb_search_wordmatch (post_id, word_id, title_match) SELECT 52470, word_id, 1 FROM phpbb_search_wordlist WHERE word_text IN ('hotel', 'quot', 'pod', 'kotem', 'miniatura', 'humorystyczna')
Line : 265
File : functions_search.php
5
Coś się od kilku dni z forum dzieje. Mam nadzieję, że naprawa 2 lipca usprawni działanie 
Próbuj jeszcze raz... W razie czego, daj wstecz (<-) i ponownie nacisnij wyślij.
Tak dzieje się najczęściej, jak dasz przed wysłaniem PODGLĄD wysyłanego tekstu (na pewno mi sie wówczas tak dzieje)

Próbuj jeszcze raz... W razie czego, daj wstecz (<-) i ponownie nacisnij wyślij.
Tak dzieje się najczęściej, jak dasz przed wysłaniem PODGLĄD wysyłanego tekstu (na pewno mi sie wówczas tak dzieje)
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
6
Mnie także wyskoczył tego typu błąd, aczkolwiek post jednak znalazł się na swoim miejscu gdy tylko odświeżyłem stronę.
Bowling is a man's sport.
If God had wanted women to bowl,
he would have put their breasts on their backs
so we would have something to watch while waiting our turn.
- Al Bundy
If God had wanted women to bowl,
he would have put their breasts on their backs
so we would have something to watch while waiting our turn.
- Al Bundy
8
No niestety - najprawdopodobniej server Home nie wydala - nic to, mam nadzieję, że naprawimy! 

„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
— Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
— Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
— Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.