Mam pewną wątpiliwość co do stosowania obcych języków w tekście. Pokaże na przykładzie. Raz wplatam w tekście pojedyncze słowa lub zdania po angielsku np:
- A czy my się znamy? – chciała zmienić temat Magda, zwracając się do Karoliny.
Jej słowa bynajmniej nie rozluźniły atmosfery – Adrian, Tomek i Natalia spojrzeli nieco spłoszeni na Karolinę, która postanowiła wczuć się we wcześniej wymyśloną rolę.
- Hi, I’m Mary. Nice to meet you.
- Hello – uśmiechnęła się niepewnie Magda. – Koleżanka z Erazmusa?
- Tak i na razie nie mówi zbytnio po polsku – wtrącił szybko Tomek.
Matylda przez dłuższą chwilę patrzyła na Karolinę.
- Ja umiem mówić po angielsku, a przynajmniej proste rzeczy.
- To super – powiedziała entuzjastycznie Natalia i natychmiast dodała: – Trochę nam się śpieszy.
- Tak, my też idziemy kupić bilety i za chwilę odpływamy – stwierdziła Magda. - No to na razie. Welcome to Poland! – rzuciła jeszcze na pożegnanie do Karoliny.
- You look very like she – powiedziała płynnie Matylda, wskazując przy tym na Natalię.
Tomek wyglądał jakby chciał krzyknąć: Ach, to cholerne dziecko! Powstrzymał się jednak i próbował obrócić wszystko w żart:
- Prawda, że to zabawne? Jeszcze ktoś mógłby je pomylić.
Karolina patrzyła smutno na Matyldę.
-You reminds me my little friend Marianna. I’m so sorry.
Dziewczynka nie powiedziała już nic więcej tylko wpatrywała się w Karolinę z szeroko otwartymi oczami.
Z drugiej strony w innym fragmencie tekstu będzie się toczyła rozmowa dwóch bohaterów z których jedno będzie Polakiem a drugi angielskim profesorem (pytanie: ilu profesorów z Cambidge mówi po polsku? Ha, nie znam żadnego), uwzględnie w tekście, że będą rozmawiać po angielsku, ale pisać będę po polsku.
Czy to nie będzie niespójne i będzie zgrzytać w odbiorze?
2
Moim zdaniem zupełnie nie zgrzyta. Piszesz "płynnie przeszedł na angielski/rosyjski/swahili" i masz problem z głowy. Lepsze to niż wklejanie w usta bohaterów i bohaterek czegoś, co nie brzmi naturalnie. Z drugiej strony - czasami to, że bohaterowie mówią "po obcemu" i nikt ich nie rozumie jest istotne dla fabuły...icy_joanne pisze:Czy to nie będzie niespójne i będzie zgrzytać w odbiorze?
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
4
Jak są potrzebne to uważaj z nimi i unikaj potworków takich jak to powyżej.icy_joanne pisze:You look very like she

Najlepiej jeszcze przed użyciem takich słów skonsultuj się z lekarzem lub farma... z kimś, kto zna język się skonsultuj, no.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
Re: Problem z obcymi językami
6Ten na stacji kolejowej czy jakiś inny?
W Manchesterze tacy są. Mają tam polonistykę, nawet "tłumaczologię".icy_joanne pisze:(pytanie: ilu profesorów z Cambidge mówi po polsku? Ha, nie znam żadnego)
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
7
To zawsze jakiś news. Ale mi jest potrzebny profesor filozofii, historii lub psychologii z korzeniami afrykańskimi, może trochę o Polsce słyszał, ale nie aż tak, żeby się komunikować na zadowalającym mnie poziomie.
Ta ,,Tłumaczologia" mi się podoba. Co oni tak robią? Tłumaczą wszystko jak leci w obie strony?
Ta ,,Tłumaczologia" mi się podoba. Co oni tak robią? Tłumaczą wszystko jak leci w obie strony?
8
Nie wiem dokładnie, ale chyba tylko z polskiego, tak mi się obiło o uszy. Manchester to w ogóle jest jeden z najprężniejszych na świecie ośrodków translatologicznych.
Takiego profesorka można znaleźć w Manchesterze. Powiedzmy, że wywodzący się z Zimbabwe (dawna kolonia brytyjska, Rodezja) historyk ma kumpla polonistę-Anglika. Jestem pewny, że tacy istnieją, choć może niekoniecznie akurat historycy z Zimbabwe, może na przykład psychologowie z Botswany (swego czasu: Kolonii Przylądkowej).
Takiego profesorka można znaleźć w Manchesterze. Powiedzmy, że wywodzący się z Zimbabwe (dawna kolonia brytyjska, Rodezja) historyk ma kumpla polonistę-Anglika. Jestem pewny, że tacy istnieją, choć może niekoniecznie akurat historycy z Zimbabwe, może na przykład psychologowie z Botswany (swego czasu: Kolonii Przylądkowej).
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
9
Tak właśnie jest. Tłumacze są istotami obsesyjno-kompulsywnymi i muszą tłumaczyć wszystko, co im wpadnie w łapki. Billboardy, napisy na koszulkach oraz wszystko to, co mówią ludzie dookoła nich.icy_joanne pisze:Ta ,,Tłumaczologia" mi się podoba. Co oni tak robią? Tłumaczą wszystko jak leci w obie strony?

[ Dodano: Sob 07 Lis, 2009 ]
Ludzi jest 6 miliardów. Wśród nich na pewno co najmniej jeden jest właśnie taki. Nie ma się nad czym rozwodzić - wrzuć go po prostu do tekstu i postaraj się, żeby wypadł wiarygodnie.icy_joanne pisze:To zawsze jakiś news. Ale mi jest potrzebny profesor filozofii, historii lub psychologii z korzeniami afrykańskimi, może trochę o Polsce słyszał, ale nie aż tak, żeby się komunikować na zadowalającym mnie poziomie.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
11
To coś nowego.Mich'Ael pisze:Tłumacze są istotami obsesyjno-kompulsywnymi i muszą tłumaczyć wszystko, co im wpadnie w łapki. Billboardy, napisy na koszulkach oraz wszystko to, co mówią ludzie dookoła nich.![]()
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
12
Cudownie to jest wtedy jak uczysz wielu ludzi, którzy mówią, że będą tłumaczami mając przeświadczenie, że większość z nich nie będzie. Aż miło popatrzeć na taką... niewinność.Crivain pisze:Cudowne jest przeświadczenie, że będę jednym z nich

Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
14
Weź to powiedz tak, żebym zrozumiał.Mich'Ael pisze:Cudownie to jest wtedy jak uczysz wielu ludzi, którzy mówią, że będą tłumaczami mając przeświadczenie, że większość z nich nie będzie.

Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
15
Nie lubię pozbawiać ludzi marzeń.Sir Wolf pisze:Weź to powiedz tak, żebym zrozumiał.

[ Dodano: Nie 08 Lis, 2009 ]
Dobra, nieco poważniej: co tu jest do rozumienia i czego nie rozumiesz dokładnie? Ja tylko powiedziałem co jest tak naprawde cudowne.

Don't you hate people who... well, don't you just hate people?