1021

Latest post of the previous page:

Rzeczywiście. Osobiście nie przepadam za językiem niemieckim. Do japońskiego już się przyzwyczaiłam a to z powodu ciągłego oglądania anime, chociaż moje ostatnie odkrycie jest w języku koreańskim. I nadal nie mogę się nadziwić, iloma to językami posługują się ludzie na świecie.

1022
Marybeth pisze:Łacina wydaje mi się całkiem ciekawa.
Łacina wydaje się całkiem ciekawa dopóki człowiek nie musi się jej uczyć - co innego sypać łacińskimi sentancjami, a co innego uczyć się tego pokręconego języka. Miałem z łaciną do czynienia przez rok i pożytek jest z jej nauki tylko taki, że łatwiej zapamiętuje owe sentencje.

Z zupełnie innej beczki - właśnie postanowiłem wykopać Pióro Bojowe i napisać ciąg dalszy pewnego opowiadania, które popełniłem dosyć niedawno i z którym wiążę pewne nadzieje. Czy znalazłby Pan, Panie Andrzeju, kiedyś wolną chwilkę na przeczytanie tego poprzedniego opowiadania i wydanie o nim Fachowej Opinii? Nie chodzi mi o wytykanie szczegółowych błędów a o prostą opinię w rodzaju "ujdzie" albo "zajmij się lepiej szydełkowaniem wyczynowym, synu". I nie spieszy mi się, część drugą napiszę tak czy siak - to będzie ewentualnie dodatkowa motywacja albo jej odebranie...

[ Dodano: Sob 02 Sty, 2010 ]
Dodać jeszcze mogę, że w zasadzie to już porzuciłem Marzenia o Publikacji, ale tak mnie naszło przemyślenie, że gdybym miał dwa opowiadania potencjalnie stanowiące część większej całości... no, takie tam mżonki, słowem. ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

1023
Mich'Ael pisze:Czy znalazłby Pan, Panie Andrzeju, kiedyś wolną chwilkę na przeczytanie tego poprzedniego opowiadania i wydanie o nim Fachowej Opinii?
znaczy przysłałeś a ja jeszcze nie przeczytałem?
własnie proboję rozładowac kolejkę 25 tekstów...
Jeszcze chwilka cierpliwości.

***

Skończyłem dziś wpisywać w plik redakcję autorską V tomu "Oka Jelenia"
"Triumf lisa Reinicke". Ohydna robota.

349 stron. Mission complete ;)

1024
Mich'Ael pisze:
Marybeth pisze:Łacina wydaje mi się całkiem ciekawa.
Łacina wydaje się całkiem ciekawa dopóki człowiek nie musi się jej uczyć - co innego sypać łacińskimi sentancjami, a co innego uczyć się tego pokręconego języka.
Kupcie sobie np. "Aurea dicta" Stanisława Kalinkowskiego i wykujcie same sentencje ;)

****

z pamięci:

Omne mundi trinum:
puellam, tabacum, vinum
quit agas pulcherimus
maksimus est asinus.

;)

1025
Andrzej Pilipiuk pisze:znaczy przysłałeś a ja jeszcze nie przeczytałem?
Jeszcze nie przeczytałem, na razie tylko grzecznie pytałem czy w ogóle mogę przesłać. Cierpliwości mam w brud.

A mnie, jeżeli chodzi o łacinę, do dzisiaj stają przed oczyma teksty o tym jak to Rzymianie nie rozkładali obozu albo o tym jak to gladiatorzy nie walczyli. Jasne - tematy wydają się całkiem ciekawe... gorzej jak człowiek musi się ich wyuczyć na pamięć kompletnie ich nie rozumiejąc...

A problem z łaciną jest taki, że nawet jak zna się poszczególne słowa danego stwierdzenia i próbuje się zgadywać znacznie to zawsze można się pogubić w deklinacjach, koniugacjach i tym podobnych cudach i i tak nam wychodzi tłumaczenie całkowicie odmienne od oryginału... :(

[ Dodano: Nie 03 Sty, 2010 ]
Uch, nie "jeszcze nie przeczytałem" a "jeszcze nie przesłałem". Późno w nocy jest...
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

1026
gorzej jak człowiek musi się ich wyuczyć na pamięć kompletnie ich nie rozumiejąc...
Nie zgadzam się. Gramatyka łacińska jest jedną z najbardziej logicznych. Nauka łaciny to jak nauka matematyki.
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

1027
Nauka łaciny to jak nauka matematyki.
Jeśli tak, to nie chce mieć z nią nic do czynienia. Dla mnie matematyka i pozostałe przedmioty ścisłe to czarna magia.

1028
VV pisze:Nie zgadzam się. Gramatyka łacińska jest jedną z najbardziej logicznych.
Wymowa w języku polskim także jest bardzo logiczna i, teoretycznie, prosta do opanowania - wszystko wymawia się tak, jak jest zapisane. Czy to pomaga obcokrajowcom uczacym się polskiego? Raczej nie. Owszem, gramatyka łacińska jest logiczna - co nie zmienia faktu, że jest strasznie trudna - czego bynajmniej nie ułatwia fakt, że łaciny człowiek nie uczy się jako języka do mówienia, którym mógłby się potem posługiwać - przynajmniej na anglistyce. Nas uczyli królowej języków bardziej na zasadzie ćwiczenia logicznego właśnie - dlatego też większość szczerze nienawidziła łaciny, tak swoją drogą. Uczenie się dla uczenia się, ot co.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

1029
Mich'Ael pisze:
Andrzej Pilipiuk pisze:znaczy przysłałeś a ja jeszcze nie przeczytałem?
Jeszcze nie przeczytałem, na razie tylko grzecznie pytałem czy w ogóle mogę przesłać.
(----) podeślij - ale jesteś definitywnie ostatni.
przeczytam co mam w kolejce i definitywny koniec.

1030
Kurczę, szkoda, panie Andrzeju, że Mich'Ael jest ostatni, bo ja też chciałam panu jeszcze kawałeczek czegoś nowego posłać...

Ale to może kiedy indziej ;)
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

1031
Wymowa w języku polskim także jest bardzo logiczna i, teoretycznie, prosta do opanowania - wszystko wymawia się tak, jak jest zapisane.
Nieprawda. Porównaj ile zajmuje obcokrajowcowi opanowanie gramatyki polskiej, a ile łacińskiej (5 deklinacji, 4 koniugacje - pół sukcesu). Czytanie po łacinie też jest nieporównanie łatwiejsze - wystarczy się nauczyć kilku dwudźwięków.
Polski to też piękny język, ale niezwykle trudny, w dodatku utrudnia go jeszcze idiotyczna ortografia.
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

1033
Posłałem na [email protected]. Nie spieszy mi się zupełnie, więc może Pan z powodzeniem wrzucić sobie moje opowiadanie na szary koniec swojej listy, zaraz przed "zjeść z sosem czosnkowym zaraz po przeczytaniu, świat nigdy nie powinien tego ujrzeć". ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

1036
A co myślisz Andrzeju o kondycji polskiej powieści historycznej, oczywiście tej klasycznej, bez żadnej domieszki fantastycznej? Bo tak prawdę mówiąc od czasów Bunscha, Kossak-Szczuckiej i Hena "nihil novi sub sole". Pewnie, że i w twojej twórczości elementy historyczne są aż nadto widoczne, ale wybacz jednak żadnego twego dokonania nie można nazwać stricte historyczną. Podobnie rzecz sie ma z innymi autorami.
Na Zachodzie ta gałąź pisarstwa ma olbrzymie powodzenie. A u nas?
Ciekawi mnie to również z osobistego punktu widzenia, bo właśnie podpisałem umowę na wydanie powieści historycznej (takiej właśnie klasycznej). Jak myślisz, jak dużego nakładu można się spodziewać. Siedzisz już w tym biznesie całe lata, więc pewnie wiesz, gdzie ptaszki ćwierkają.
Pozdrawiam, życząc w Nowym Roku samych sukcesów wydawniczych.

Wróć do „Strefa Pisarzy”