Latest post of the previous page:
Zgadzam się tu z użytkownikiem Mich'Ael. Nie uważam że istnieje książka, którą pisarz MUSI przeczytać. Każdemu pasuje coś innego i każdy uczy się inaczej.Ja na przykład ze wszystkich wymienionych wyżej autorów i tytułów znam dwóch.
Edgara Allana Poe i Jeffreya Archera. Od Poego czytałam opowiadania. Inspiruje mnie do mrocznych opowieści. Archera nie znam zbyt dobrze. Czytałam jedynie kawałek Więźnia Urodzenia i jakoś mnie do tej historii nie ciągnie.
Polecam np. Dumas. Oczywiście starego Dumas. Książki młodszego sprowokowały w moim wypadku jedynie śmiech i ziewanie. Ale ksiażki jego ojca to majstersztyk.
"Trzej Muszkieterowie" czy "Hrabia Monte Christo" są jednymi z moich ulubionych.
Pomogła mi też Anne Rice. "Wywiad z Wampirem", "Wampir Lestat" i "Królowa Potępionych" wskazały mi, jak można opisywać myśli bohaterów.
Dorzucę jeszcze kilku autorów którym jestem wdzięczna :
-Puzo (Ojciec Chrzestny)
-Sapkowski (Wiedźmin, oczywiście)
-Meyer (Ze wstydem przyznaję ale Zmierzch)
-Coben (Wszystkie z Bolitarem)
Wiem, wiem. Pewnie teraz sobie myślicie :"Matko boska! Co tak dziewczyna czyta!?"
Odpowiadam; Wszystko co mam pod ręką.