136

Latest post of the previous page:

na rynku sf mamy taką mnogość, że nie wiadomo do kogo podesłać.
Rynek sf ma tę zaletę, że te czasopisma czytają żywi ludzie. I istnieje szansa potencjalnego przyciągnięcia ich do książki.

O czasopismach głównego nurtu ludzie nie wiedzą, że istnieją, nie wspominając o czytaniu ich.
Dlatego pozwolę sobie założyć, że etap "czasopism" w tym przypadku ma dość małe znaczenie i nikły wpływ na sprzedaż książki.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

137
TadekM pisze:
na rynku sf mamy taką mnogość, że nie wiadomo do kogo podesłać.
Rynek sf ma tę zaletę, że te czasopisma czytają żywi ludzie. I istnieje szansa potencjalnego przyciągnięcia ich do książki.

O czasopismach głównego nurtu ludzie nie wiedzą, że istnieją, nie wspominając o czytaniu ich.
Dlatego pozwolę sobie założyć, że etap "czasopism" w tym przypadku ma dość małe znaczenie i nikły wpływ na sprzedaż książki.

nie załapałem, czy w tzw. głównym nurcie czasopisma czytają nieżywi ludzie?
skazany na potępienie...

138
moffiss pisze:
TadekM pisze:
na rynku sf mamy taką mnogość, że nie wiadomo do kogo podesłać.
Rynek sf ma tę zaletę, że te czasopisma czytają żywi ludzie. I istnieje szansa potencjalnego przyciągnięcia ich do książki.

O czasopismach głównego nurtu ludzie nie wiedzą, że istnieją, nie wspominając o czytaniu ich.
Dlatego pozwolę sobie założyć, że etap "czasopism" w tym przypadku ma dość małe znaczenie i nikły wpływ na sprzedaż książki.

nie załapałem, czy w tzw. głównym nurcie czasopisma czytają nieżywi ludzie?
w zasadzie tak. w głównym nurcie czasopisma czytają "znawcy literatury", którzy z żywymi ludźmi mają niewiele wspólnego, tak jak wszelakiej maści "specjaliści"...
Leniwiec Literacki
Hikikomori

139
Wyjaśniam, bo nie wiem, czy chcesz się łapać słówek, czy zwyczajnie post był zbyt skomplikowany.

Sprawdź nakłady wiodących pism literackich głównego nurtu. Potem sprawdź z czego się utrzymują te pisma. A najlepiej, to na samym początku spytaj znajomych, ile takich tytułów potrafiliby wymienić z pamięci. Albo nawet ile z nich Ty kiedykolwiek czytałeś.

Nowa Fantastyka i kilka innych pism tego typu istnieją na rynku. Mają tradycję oraz czytelników, którzy wywodzą się z "ludu" kupującego książki (pomijam tu fakt, że moim zdaniem forma opowiadania w gatunku sf i fantasy ma się znacznie lepiej niż na środku koryta).

Lampa, Akcent, Zeszyty Literackie to rzeczy, które trafiają do znacznie węższej grupy odbiorców. Co więcej, ta konkretna grupa jest znacznie mniej ekspansywna i opiera się na kręgach o mniejszym wpływie na "zwykłego" czytelnika. Nigdy w życiu nie widziałem człowieka z którymś z tych tytułów w ręku (a np. siedziba Lampy jest ze 150m od mojego Instytutu). I gdyby nie pomysł ewentualnego debiutu opowiadaniem, pewnie nigdy nie poznałbym ich nazw.

Stąd określenie "żywi" ludzie. To ludzie, których jest dużo, kupują i polecają książki.
W przeciwieństwie do czytelników pism głównego nurtu - węższej grupy, która jest do tego bardziej zamknięta.

[ Dodano: Sob 03 Kwi, 2010 ]
Padapada, użył określeń, których ja starałem się uniknąć. ;)
Nie odbiega to bardzo od tego, co mam na myśli.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

140
Fakt, jeśli idzie o pisma, to fantastyka stoi, paradoksalnie, na nie najgorszej pozycji (jest źle, ale lepiej niż tragicznie). Z książkami za to zdaje się być odwrotnie.

141
Tony pisze:Naturszczyk, fajnie się pisze o zysku rzędu 10 zł za egzemplarz, ale w organizację całego przedsięwzięcia (dziesiątki czynności, telefonów, spraw, wyjazdów) wkładasz niepoliczalną liczbę czasu.
wole sprzedać (tajemnica handlowa) egz. i zarobić na każdym (tajemnica handlowa) niż sprzedać 3 tyś i na każdym zarobić 10 zł.

dlaczego?

bo 30 tyś czytelników w ciagu kilku lat namówi kolejne 30 tyś kumpli.
a 3 tyś czytelników namówi kolejne 3 tyś.

ergo: uszczęśliwię znacznie więcej ludzi :)

142
L_J pisze:Fakt, jeśli idzie o pisma, to fantastyka stoi, paradoksalnie, na nie najgorszej pozycji (jest źle, ale lepiej niż tragicznie).
Trzy czasopisma fantastyczne utrzymują się na rynku. Fantastyka od 27 lat, Science fiction ponad 10, Magazyn Fantastyczny ze 4. Kilka padło - np Fenix.

Wszystkie finansują się same. Trochę że sprzedaży, trochę z reklam. Lepiej gorzej - ale działają.

z tego co wiem ŻADNE z literackich czasopism głównonurtowych nie jest w stanie utrzymać się samo. WSZYSTKIE jadą na dotacjach z MKiDN.

Wieść gminna niesie że chwalebnym wyjątkiem była "Lampa" utrzymywana z zysków wydawcy odnoszonych na polu sprzedaży powieści D.Masłowskiej.
Z książkami za to zdaje się być odwrotnie.
pogardzani wyśmiewani i opluwani przez krytykę fantaści pojawiają się na listach rankingowych bestselerów Rzeczpospolitej.

Zatem źle nie jest - zwłaszcza że chyba wszystkich autorów polskiej fantastyki znam osobiście a do Związku literatów należy ponad tysiąc luda... (tzn więcej bo trwa weryfikacja).(do stowarzyszenia pisarzy grubo więcej).

143
Andrzej Pilipiuk pisze:
L_J pisze:Fakt, jeśli idzie o pisma, to fantastyka stoi, paradoksalnie, na nie najgorszej pozycji (jest źle, ale lepiej niż tragicznie).
Trzy czasopisma fantastyczne utrzymują się na rynku. Fantastyka od 27 lat, Science fiction ponad 10, Magazyn Fantastyczny ze 4. Kilka padło - np Fenix.
Pojawiło sie nowe Lśnienie [horrory] oraz Fantasy&Science Fiction... są tez eziny:
esensja, fahrenheit, qfant,
skazany na potępienie...

144
moffiss pisze:
nie załapałem, czy w tzw. głównym nurcie czasopisma czytają nieżywi ludzie?
nikt tego nie czyta poza krytykami i nieliczną garstką snobów.

WSZYSTKIE te czasopisma jadą na dotacjach.
ŻADNE nie jest w stanie utrzymać się z reklam czy kasy od czytelników.

De facto są martwe - pozory życia zachowują dzięki dotacjom z MKiDN

145
moffiss pisze: Pojawiło sie nowe Lśnienie [horrory]
wróżę mu 2-3 numery i zgon.
sorry.
oraz Fantasy&Science Fiction...
tu podobnie - chyba nie ma szans.
były już próby reimplantacji na nasz rynek zagranicznych czasopism.
Jeśli nie ma gigantycznego wsparcia finansowego centrali to zgon jest szybki i bolesny.
są tez eziny: esensja, fahrenheit, qfant,
tia...

147
Andrzej Pilipiuk pisze:wróżę mu 2-3 numery i zgon.
sorry.
Właściwie już zdechło, tylko teraz zmartwychwstaje. Aczkolwiek nie wiadomo, czy z jakimś efektem ;)

(zresztą od początku mi się nie podobało to "Lśnienie:P Taki Kaczor Donald dla niewyżytych fanów grozy). ;)

148
SkySlayer pisze: (zresztą od początku mi się nie podobało to "Lśnienie:P Taki Kaczor Donald dla niewyżytych fanów grozy). ;)
By wydawać czasopismo tego typu trzeba mieć najpierw zapas około setki opowiadań i kasę na minimum 9 miesięcy obecności na rynku.

149
A propos rynku - wczoraj zerknąłem na jeden z rosyjskich portali literackich, w zakładce "wiersze" mają zarejestrowanych 275.308 autorów ( nie licząc czytelników i recenzentów), w zakładce "proza" - 91.588 autorów...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

151
"W dniach od 19 do 21 kwietnia 2010 odbywają się Międzynarodowe Targi Książki w Londynie (The London Book Fair), organizowane w centrum targowym Earls Court. W tegorocznej edycji targów weźmie udział 1672 wystawców z 58 krajów.

"Rynek anglojęzyczny jest ze zrozumiałych względów rynkiem kluczowym dla obecności przekładów polskiej literatury na świecie" – czytamy w komunikacie Instytut Książki. W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii ukazały się m.in. "Six Polish poets" pod redakcją Jacka Dehnela (Arc Publications) oraz "Lubiewo" Michała Witkowskiego (Portobello Books).

Na organizowanym przez IK polskim stoisku o powierzchni 80 mkw. zaprezentuje się 23 wystawców: Bellona, Bosz, Gryf Warszawa, IVAX, Kancelaria Sejmu Wydawnictwo Sejmowe, Nasza Księgarnia, Ozgraf, Polish Rights, PWN, Prószyński i S-ka, Rebis, Rosikon Press, Słowo/obraz terytoria, Studio Emka, Świat Książki, Universitas, W.A.B., Wilga, WSIP, Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, Zapolex, Znak.
Z okazji londyńskich targów książki Instytut Książki przygotował także nową edycje katalogu "New Books directly from Poland. Spring 2010"...."
skazany na potępienie...

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron