Latest post of the previous page:
Zgadzam się, że jesteśmy zmuszeni do przestrzegania prawa, nie dyskutuję z tym. Czy jednak sytuacja w USA jest zdrowa? Tam chyba w najjaskrawszy sposób można zobaczyć, jak kult własności może stać się chorym fetyszem. Nie podawałbym tego, jako przykład do naśladowania.Romek Pawlak pisze:Tu nie ma o czym dyskutować, trzeba mieć zgodę. Wymyślony przeze mnie świat jest moją własnością, można go wykorzystywać, ale w ramach dozwolonego prawa - i w Polsce ono pozwala jeszcze na cokolwiek, ale w Stanach to chyba już się płaci za samo nazwanie tak samo bohateraZobacz, gdyby było inaczej, bierzesz Wiedźmina i piszesz kolejne opowiadania




Co do Wiedźmina. Akurat dzisiaj o tym myślałem:) Dlaczego Wiedźmin nie miałby sie bronić sam?
 Powiedzmy, że ktoś wydaje kolejny tom przygód Wiedźmina. Gorszy od oryginału? - Sapkowski nie ma się co martwić - jego pozycja jest umocniona. Lepszy? - czytelnik może sie tylko cieszyć. Wyszło kilka tomów opowiadań o Conanie, napisanych przez różnych twórców. Niektóre lepsze od kawałków Howarda.
 Powiedzmy, że ktoś wydaje kolejny tom przygód Wiedźmina. Gorszy od oryginału? - Sapkowski nie ma się co martwić - jego pozycja jest umocniona. Lepszy? - czytelnik może sie tylko cieszyć. Wyszło kilka tomów opowiadań o Conanie, napisanych przez różnych twórców. Niektóre lepsze od kawałków Howarda.Nie chodzi o Kajko i Kokosza. Nie myślę, że popełniłem błąd. Uważam, że mogę pisać o czym i o kim tylko zechcę - -prawo artysty
 . Nie lubię zamieszania - dlatego zamierzam stosować się do prawa, podobnie, jak uważam, że większa część moich podatków to zwykła kradzież i marnotrastwo, ale i tak je płacę.
 . Nie lubię zamieszania - dlatego zamierzam stosować się do prawa, podobnie, jak uważam, że większa część moich podatków to zwykła kradzież i marnotrastwo, ale i tak je płacę.