ravva pisze:nie masz wrażenia, że artykuł jest ident. do tego, co napisali w szkole?
Mam. Bo napisał go ten sam człowiek a w PASW go przedrukowali
TadekM pisze:No tak, nie ten konkretny artykuł, ale był czas, że zapoznawałem się z wszystkim, co było w necie na temat sistiemy.
[chwila albo ta legenda o Wasilijewie i kumplu atakującym Rabka jest taka powszechna, albo czytałem dokładnie ten sam artykuł]
Moze być jedno i drugie
TadekM pisze:
Nie twierdzę, że Wasiliew czy Rabko nie potrafią się bić, ale prawda jest taka, że im więcej tajemnicy, tym więcej niedociągnięć metody da się ukryć.
Nie w tym wypadku, Specnaz sprawdza to w realu. Oni nie muszą ćwiczyć Sistiemy, nie ma takiego przepisu. Niektóre oddziały trenują kyoksul ( bojową wersję taekwondo), inne bojowe sambo czy miks karate i czegoś tam. Jednak cały czas Sistiema uchodzi wśród żołnierzy specoddziałów za najwyższy stopień wtajemniczenia. Tym bardziej, że obejmuje ona ( np. w wersji Kadocznikowa) w zasadzie wszystko: walkę z bronią i bez broni, system strzelania, przetrwania w trudnych warunkach, poruszania się w każdym terenie ( są specjalne sposoby, inne na teren miejski, inne na bagna czy las). Żołnierze wracający z Czeczenii czy Inguszetii wielokrotnie podkreślali, że przeżyli tylko dzięki Sistiemie... IMO to lepsze "świadectwo jakości" niż wygrana w walce wg zasad MMA czy K1.
TadekM pisze:
a na youtube do dziś wisi filmik dziadka - chińczyka - który wywodził się ze szkoły o zbliżonej do sistiemy filozofii.
Wisi niejeden taki. Tylko jaki stąd związek z Sistiemą?
TadekM pisze:
Również pokonywał kilku przeciwników na raz, oszczędnymi, efektownymi ruchami. Postawili go naprzeciwko jakiegoś przeciętnika z mma (albo MT, nie jestem pewien, ale nawet jak z mma, to mt było jego stylem bazowym). Po trzydziestu sekundach (chyba jednym ciosie) zawodnik mma przepraszał dziadka, bo był przekonany, że się zasłoni albo uniknie.
IMO przykład całkowicie nieadekwatny. Co ma wspólnego jakiś "system wewnętrzny" reprezentowany przez dziadka - oszołoma z czymś, co sprawdza się w walce od kilkudziesięciu lat? W
realnej walce. Nb. wcale nie jest to jedyny "tajny system" na świecie. Zaawansowana Krav Maga dla mundurowych jest tylko dla mundurowych i specoperatorów i mocno różni się od wersji cywilnej - dość popularnej na całym świecie. Nawet w Polsce powstał system którego wyższe elementy są utajnione. To naprawdę nic niezwykłego.
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,2556055.html
Nb. przed sobą mam książkę Kadocznikowa "Rukopasznyj boj Specnaza" w której Sistiemę polecają i komplementują min. : Putin, generał - pułkownik Kołmakow ( szef rosyjskicjh wojsk powietrzno - desantowych), generał - pułkownik Kasperowicz ( akademik, specjalista w dziedzinie problemów obronności, bezpieczeństwa i praworządności), pułkownik Gorbunow ( dowódca oddziału specjalnego "Rekin"), prof. Fiedotow ( kandydat nauk wojskowych), gen. Szamanow ( szef ds. szkolenia bojowego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej ). Reszty nie chce mi się wymieniać. Naprawdę myślisz, że oni nie wiedzą co robią? Adresy licencjonowanych szkół Sistiemy są dostępne w Internecie i choć nikt nie przedstawi technik "wojskowych" cywilom z ościennego kraju, to instruktorzy są ci sami. Znaczy ci sami ludzie uczą wojsko i cywilów ( niektóre grupy są złożone tylko z wojskowych, nie można się do nich załapać). Można się pofatygować na zajęcia czy seminarium. Dziw, że żaden tygrys ćwiczący "realną" i "skuteczną" - w odróżnieniu od Sistiemy - sztukę walki nie obił jeszcze do tej pory buzi ekspertom Sistiemy takim jak Riabko, Wasiliew czy młodszy Kadocznikow... Naprawdę dziw
ravva pisze:
Navajero, czego słuchasz do pisania?
Przeważnie niczego, muzyka mi przeszkadza

Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson