Latest post of the previous page:
Byłem w Empiku, widziałem tego całego szczurobójcę i muszę powiedzieć, że książka prezentuje się całkiem ładnie. Cena - 13,90 PLN - jest bardzo dobra, bo książeczka do najcieńszych nie należy. Streszczenie na okładce sugerowało, że książka jest cokolwiek wtórna... ale cóż, jak nie będę miał nic ważniejszego do czytania to może się skuszę. Obym nie żałował, jak w przypadku zakupionej ostatnio za pięć złotych książki Owena Kinga. Wydaje mi się, że wyrzuciłem ją (oddałem handlarzom wszystkim, znaczy - czyli bardziej "pozbyłem się" niż "wyrzuciłem") po przeczytaniu dwóch opowiadań. Każdy może pisać, nie każdy powinien.227
Navajero pisze:Podobno takSir Wolf pisze:I chciałbym poruszyć taką jedną, poboczną kwestię. Mianowicie: czy zdjęcie autora ma wpływ na sprzedaż?
Chyba zależy jak ktoś wygląda. Ja osobiście wolę ładne wydanie niezaśmiecone zdjęciami. Ale to moja opinia. Innych może przekonuje.
Szkoda, że na ND nie dawali fot z NK - człowiek mógłby im potem wysłać zaproszenie do znajomych albo na odwrót. Najpierw wysłać zaproszenia, potem zachęcać znajomych do kupna książki. Dziwne, że na to jeszcze nie wpadli.
229
Uhmicy_joanne pisze:Chyba zależy jak ktoś wygląda.Navajero pisze:Podobno takSir Wolf pisze:I chciałbym poruszyć taką jedną, poboczną kwestię. Mianowicie: czy zdjęcie autora ma wpływ na sprzedaż?

Szkoda zachodu, pewnie kupiłoby kilkadziesiąt osób więcej.icy_joanne pisze: Najpierw wysłać zaproszenia, potem zachęcać znajomych do kupna książki. Dziwne, że na to jeszcze nie wpadli.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
230
Nie przejmuj się, ja swoich też bym nie dała. Za młoda/y, za stara/y, za brzydki/a, za ładny/a, za gruby/a, za chudy/a? Komuś się wyda, że pisarz to poważna osoba o inteligentnym spojrzeniu, a tu jakaś np. smarkula. Jak książka jest fajna i mam przy sobie odpowiednią sumę pieniędzy, to ją kupię, a jak nie, to fota nie pomoże. Mnie się kiedyś pewna pisarka wydała nieco antypatyczna i jakoś mnie to odrobinę zniechęciło. Zresztą okładka też średnio w moim guście, nikt mi książki gorąco nie polecał, pierwsza strona nie zainteresowała, więc i tak nie było szans.
233
Może nie chodzi o atrakcyjność ile o rozpoznawalność, odpowiednik korporacyjnego logo. Vialix, Ty się wystraszyłeś zdjęcia Grocholi, a miliony Polek zobaczyło swojską twarz sąsiadki z warzywniaka 

Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom
234
Albo swoją.Tony pisze:Vialix, Ty się wystraszyłeś zdjęcia Grocholi, a miliony Polek zobaczyło swojską twarz sąsiadki z warzywniaka
236
A wiecie, co wam powiem? Że parę jej książek przeczytałem, w tym debiutancką "Przegryźć dżdżownicę", i myślę sobie, że pogarda czy lekceważenie akurat wobec Grocholi biorą się z nieznajomości tematu. Albowiem, chociaż zupełnie nie jest to bohaterka mojej bajki, zauważam, że po pierwsze ona świetnie rozpoznała - drugim strzałem, pierwsza książka była zbyt ambitna - potrzeby kobiet mających więcej niż 15 lat; po drugie, często, choć nie zawsze, są to książki z problemami w tle. I myślę sobie, że drażni wielu z was jej popularność, ale to naprawdę bywają całkiem dobre książki. W swoim typie, o czym nie należy zapominać.Tony pisze:Ty się wystraszyłeś zdjęcia Grocholi, a miliony Polek zobaczyło swojską twarz sąsiadki z warzywniaka
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
238
Udowodnij, ze Ty to Ty.Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)

Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
239
Standardowa umowa przewiduje coś takiego. Tzw. prawo pierwszego wydania każdej kolejnej książki, aczkolwiek można to było negocjować:)padaPada pisze:Udowodnij, ze Ty to Ty.Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)
Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
240
A pierwszej? Czy musiałaś się zrzec praw do pierwszej książki?Malinowa pisze:Standardowa umowa przewiduje coś takiego. Tzw. prawo pierwszego wydania każdej kolejnej książki, aczkolwiek można to było negocjować:)padaPada pisze:Udowodnij, ze Ty to Ty.Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)
Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
Czy udało Ci się wynegocjować to, żeby nie musieć się zrzekać następnych? I jak następne mają się do debiutów?