226

Latest post of the previous page:

Byłem w Empiku, widziałem tego całego szczurobójcę i muszę powiedzieć, że książka prezentuje się całkiem ładnie. Cena - 13,90 PLN - jest bardzo dobra, bo książeczka do najcieńszych nie należy. Streszczenie na okładce sugerowało, że książka jest cokolwiek wtórna... ale cóż, jak nie będę miał nic ważniejszego do czytania to może się skuszę. Obym nie żałował, jak w przypadku zakupionej ostatnio za pięć złotych książki Owena Kinga. Wydaje mi się, że wyrzuciłem ją (oddałem handlarzom wszystkim, znaczy - czyli bardziej "pozbyłem się" niż "wyrzuciłem") po przeczytaniu dwóch opowiadań. Każdy może pisać, nie każdy powinien.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

227
Navajero pisze:
Sir Wolf pisze:I chciałbym poruszyć taką jedną, poboczną kwestię. Mianowicie: czy zdjęcie autora ma wpływ na sprzedaż?
Podobno tak :D

Chyba zależy jak ktoś wygląda. Ja osobiście wolę ładne wydanie niezaśmiecone zdjęciami. Ale to moja opinia. Innych może przekonuje.

Szkoda, że na ND nie dawali fot z NK - człowiek mógłby im potem wysłać zaproszenie do znajomych albo na odwrót. Najpierw wysłać zaproszenia, potem zachęcać znajomych do kupna książki. Dziwne, że na to jeszcze nie wpadli.

228
Abstrahując od ND, ale nie sądzę aby moje zdjęcie zwiększyło sprzedaż, chyba że.... byłoby z tych śmielszych i bliższych naturze.... Ale tu i tak przegrywam z każdą Autorką, choć jeszcze kilka lat wcześniej....
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

229
icy_joanne pisze:
Navajero pisze:
Sir Wolf pisze:I chciałbym poruszyć taką jedną, poboczną kwestię. Mianowicie: czy zdjęcie autora ma wpływ na sprzedaż?
Podobno tak :D
Chyba zależy jak ktoś wygląda.
Uhm :)
icy_joanne pisze: Najpierw wysłać zaproszenia, potem zachęcać znajomych do kupna książki. Dziwne, że na to jeszcze nie wpadli.
Szkoda zachodu, pewnie kupiłoby kilkadziesiąt osób więcej.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

230
Nie przejmuj się, ja swoich też bym nie dała. Za młoda/y, za stara/y, za brzydki/a, za ładny/a, za gruby/a, za chudy/a? Komuś się wyda, że pisarz to poważna osoba o inteligentnym spojrzeniu, a tu jakaś np. smarkula. Jak książka jest fajna i mam przy sobie odpowiednią sumę pieniędzy, to ją kupię, a jak nie, to fota nie pomoże. Mnie się kiedyś pewna pisarka wydała nieco antypatyczna i jakoś mnie to odrobinę zniechęciło. Zresztą okładka też średnio w moim guście, nikt mi książki gorąco nie polecał, pierwsza strona nie zainteresowała, więc i tak nie było szans.

232
Niektórzy autorzy mają nadmiernie dobre mniemanie o swoim wygladzie. Nie tylko Grochola :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

233
Może nie chodzi o atrakcyjność ile o rozpoznawalność, odpowiednik korporacyjnego logo. Vialix, Ty się wystraszyłeś zdjęcia Grocholi, a miliony Polek zobaczyło swojską twarz sąsiadki z warzywniaka :)
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

235
Toteż kupili jej książki. Grochola ma swoich zwolenników, którzy zawzięcie na nią głosują w Tańcu z gwiazdami, choć podobno nie umie tańczyć.

236
Tony pisze:Ty się wystraszyłeś zdjęcia Grocholi, a miliony Polek zobaczyło swojską twarz sąsiadki z warzywniaka :)
A wiecie, co wam powiem? Że parę jej książek przeczytałem, w tym debiutancką "Przegryźć dżdżownicę", i myślę sobie, że pogarda czy lekceważenie akurat wobec Grocholi biorą się z nieznajomości tematu. Albowiem, chociaż zupełnie nie jest to bohaterka mojej bajki, zauważam, że po pierwsze ona świetnie rozpoznała - drugim strzałem, pierwsza książka była zbyt ambitna - potrzeby kobiet mających więcej niż 15 lat; po drugie, często, choć nie zawsze, są to książki z problemami w tle. I myślę sobie, że drażni wielu z was jej popularność, ale to naprawdę bywają całkiem dobre książki. W swoim typie, o czym nie należy zapominać.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

237
Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)

238
Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)
Udowodnij, ze Ty to Ty. ;)

Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
Leniwiec Literacki
Hikikomori

239
padaPada pisze:
Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)
Udowodnij, ze Ty to Ty. ;)

Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
Standardowa umowa przewiduje coś takiego. Tzw. prawo pierwszego wydania każdej kolejnej książki, aczkolwiek można to było negocjować:)

240
Malinowa pisze:
padaPada pisze:
Malinowa pisze:Dzień dobry.
Przeczytałam wszystkie posty w powyższym temacie. Powiem tak: niektórzy z Was wyrażali pragnienie, aby ktoś z autorów ND pojawił wśród Was.
Zatem...
Oto jestem:)
Udowodnij, ze Ty to Ty. ;)

Pytanie, czy to prawda o zrzekaniu się praw autorskich na rzecz ND? Do tej i innych książek?
Standardowa umowa przewiduje coś takiego. Tzw. prawo pierwszego wydania każdej kolejnej książki, aczkolwiek można to było negocjować:)
A pierwszej? Czy musiałaś się zrzec praw do pierwszej książki?

Czy udało Ci się wynegocjować to, żeby nie musieć się zrzekać następnych? I jak następne mają się do debiutów?
Leniwiec Literacki
Hikikomori

Wróć do „Wydawnictwa”