Tę polną drogę stworzyły konie 
mozolnie ciągnąc furmanki z sianem 
do brzuchów stodół ciągłym tupaniem 
aż pustoszały trawiaste błonie. 
Gdzieś tam w oddali pod zagajnikiem 
hasały sarny i lis się skradał, 
tłustych kuropatw prysła gromada 
i w krzewy gęste uciekła z krzykiem. 
Skowronek pieśni nucił pokrzywom, 
zapach ziół płynął odurzająco 
słał się pod nogi zwinnym zającom 
i wspomnień nutkę zostawił tkliwą. 
Teraz gdy milkną ciężkie maszyny 
zając z zarośli główkę wychyli 
i nasłuchuje jak jastrząb kwili 
a wierzby stare strzegą drożyny.
					
															
																				
					
					
																													2
Podoba mi się  Lubie takie klimaty, poetyckość natury i to tak zgrabnie ujętą
 Lubie takie klimaty, poetyckość natury i to tak zgrabnie ujętą  Po takim wierszu jeszcze przyjemniej wychodzi mi się w pola na spacer. Stosujesz dobre zwroty, które pozwalają wyobrazić sobie ten ruch, spokojny, ale wyraźny, taki sielski
 Po takim wierszu jeszcze przyjemniej wychodzi mi się w pola na spacer. Stosujesz dobre zwroty, które pozwalają wyobrazić sobie ten ruch, spokojny, ale wyraźny, taki sielski  Rymy również dobrze dobrane. Dobrze też, że zakończenie zawiązuje utwór i nie jest nagle ucięty. Jedyne do czego można się przyczepić, to trochę (przynajmniej mnie!) umyka przejście między momentem, gdy zwierzęta chowają się przed maszynami a tym, gdy wszystko wraca do normy. Chyba że to nie było dla Ciebie istotnym elementem?
 Rymy również dobrze dobrane. Dobrze też, że zakończenie zawiązuje utwór i nie jest nagle ucięty. Jedyne do czego można się przyczepić, to trochę (przynajmniej mnie!) umyka przejście między momentem, gdy zwierzęta chowają się przed maszynami a tym, gdy wszystko wraca do normy. Chyba że to nie było dla Ciebie istotnym elementem?
					
															
																				
					
					
																																																			
					 Lubie takie klimaty, poetyckość natury i to tak zgrabnie ujętą
 Lubie takie klimaty, poetyckość natury i to tak zgrabnie ujętą  Po takim wierszu jeszcze przyjemniej wychodzi mi się w pola na spacer. Stosujesz dobre zwroty, które pozwalają wyobrazić sobie ten ruch, spokojny, ale wyraźny, taki sielski
 Po takim wierszu jeszcze przyjemniej wychodzi mi się w pola na spacer. Stosujesz dobre zwroty, które pozwalają wyobrazić sobie ten ruch, spokojny, ale wyraźny, taki sielski  Rymy również dobrze dobrane. Dobrze też, że zakończenie zawiązuje utwór i nie jest nagle ucięty. Jedyne do czego można się przyczepić, to trochę (przynajmniej mnie!) umyka przejście między momentem, gdy zwierzęta chowają się przed maszynami a tym, gdy wszystko wraca do normy. Chyba że to nie było dla Ciebie istotnym elementem?
 Rymy również dobrze dobrane. Dobrze też, że zakończenie zawiązuje utwór i nie jest nagle ucięty. Jedyne do czego można się przyczepić, to trochę (przynajmniej mnie!) umyka przejście między momentem, gdy zwierzęta chowają się przed maszynami a tym, gdy wszystko wraca do normy. Chyba że to nie było dla Ciebie istotnym elementem?3
Dziękuję za poczytanie i pozostawienie śladuumyka przejście między momentem, gdy zwierzęta chowają się przed maszynami a tym, gdy wszystko wraca do normy. Chyba że to nie było dla Ciebie istotnym elementem?
 W pierwszych trzech zwrotkach zawarłam wspomnienie jak było kiedyś. Więcej ciszy, zwierząt i ptaków. Ostatnia nawiązuje do tego co jest obecnie. Nadal pięknie lecz ciężkie maszyny (ciągniki, kombajny) zakłócają spokój.
 W pierwszych trzech zwrotkach zawarłam wspomnienie jak było kiedyś. Więcej ciszy, zwierząt i ptaków. Ostatnia nawiązuje do tego co jest obecnie. Nadal pięknie lecz ciężkie maszyny (ciągniki, kombajny) zakłócają spokój.