Naturszczyk pisze:
Poczekajmy na książkę w tradycyjnym Wydawnictwie, prawdziwe recenzje a nie pisane przez rodzinę i znajomych i wtedy pogadamy.
Przy okazji życzę jej jak najlepiej i nie interesuje mnie czy rzeczywiście jest klonem Grocholi i Kalicińskiej - mam nadzieję, że nie.
Spokojnie. Recenzje nie mają tu nic do rzeczy. Tak samo tematyka, czy jakość. Liczy się tylko sukces wydawniczy. A tu, tak jak powiedziałem: poczekamy zobaczymy. Ja obstawiam, że o niej będzie coraz głośniej.
Dodam tylko, że nie czytałem jej książki. Z tego zaś, co czytałem o książce to typowy harlekin-melodramat wyciskacz łez. Szkoda mi życia na taką literaturę. Ale to, jeśli chodzi o gwiazdorstwo też nie ma nic do rzeczy. W tym wypadku liczy się, powtarzam, tylko sukces.
Tak a propos: to jej "Nie zapomnę" jest czytane w odcinkach w jednej z rozgłośni radiowych...
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim