46

Latest post of the previous page:

Myślę, że nasza dyskusja przeradza się powoli w teoretyzowanie - wszystkie rzeczowe argumenty obu stron zostały już przedstawione, a co do rezultatów wydawania w POD - zie, to trzeba będzie poczekać. Jeśli ktoś z POD - owców zostanie gwiazdą, z przyjemnością odszczekam swoje zastrzeżenia :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

47
A może nie w Empikach tylko w empik.com Różnica jest dość duża. W POD nie drukuje się 1000 egz, tylko kilkadziesiąt dla autora, a resztę dodrukowuje się w miarę przychodzących zamówień. Stąd głównym kanałem zbytu jest sprzedaż internetowa. A tradycyjny obrót przez księgarnie jest dość drogi (upusty dla dystrybutorów i księgarzy), co więcej druk POD też jest kilkakrotnie droższy niż tradycyjny

50
Navajero pisze:Jeśli ktoś z POD - owców zostanie gwiazdą, z przyjemnością odszczekam swoje zastrzeżenia :)
To możesz śmiało zaczynać. Anna Górska z Radwana.
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

51
Chyba odmiennie interpretujemy pojęcie "gwiazda" :) Jednak przyjdzie trochę poczekać.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

52
A jak Ty je interpretujesz? Bo ja: sława, wywiady, fancluby, pieniądze. Wszystko na to wskazuje, że mamy tu do czynienia z takim przypadkiem.
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

53
Sława? Nie żartuj... Kobieta wydała parę miesięcy temu książkę o której na razie nic nie wiadomo. Książka została obwołana przez kogoś tam bestsellerem, tylko, że nikt nie wie jak się sprzedała... Niestety sprzedaż kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset egzemplarzy ( co w systemie POD jest już sukcesem) nie upoważnia do nazwania pozycji "bestsellerem". Nie została nominowana do żadnej nagrody, ani nawet zauważona w plebiscycie czytelników. Książka jest niedostępna w większości księgarni... Wywiady? No, autorka udzieliła kilku, nic nadzwyczajnego. Fankluby? Nie słyszałem ( szczerze mówiąc o autorce też nie słyszałem). Dowiedziałem się za to, że ktoś ją obwołał "kielecką Grocholą" czy jakoś tak... Pozycję w tej branży wyrabiać trzeba latami. Zobaczymy, czy za dwa - trzy lata ktokolwiek będzie ją kojarzył... Na razie widzę nikomu nieznaną osobę wokół której powstało trochę szumu, nic więcej. Być może można ją nazwać rekordzistką/ autorką bestsellera w systemie POD, ale pisząc "gwiazda" miałem na myśli osiągnięcie sukcesu wydawniczego porównywalnego z tym, jaki jest udziałem pisarzy w konwencjonalnych wydawnictwach. A tu nic takiego nie miało miejsca.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

54
Dobra, poczekajmy. Ale coś mi się zdaję, że w tym przypadku rozlegnie się duszoszczypatielne wycie spod stołu. Albowiem odszczekiwanie nie spod stołu jest nieważne...
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

55
Ależ ja z całą przyjemnością odszczekam, nie jestem zawistny i lubię kiedy ludziom się wiedzie :) Tylko, że znając realia, bardzo wątpię w sukces takich inicjatyw. Sytuacja na rynku księgarskim pogarsza się zdecydowanie i nawet znani, niepodowi autorzy mają coraz więcej problemów z wydawaniem książek. A jak do tego jeszcze dojdzie VAT...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

56
Emigrant odpuść na razie, bo masz z czego.
Mieliśmy już tu autora bestsellerów który zapowiedział, że do świąt postara się dobić do 300 sprzedanych egzemplarzy, a w tej chwili jego dzieło jest na liście najlepiej sprzedających się książek... Zapomniał tylko dodać, że chodzi o listę wydawcy POD...
Poczekajmy na książkę w tradycyjnym Wydawnictwie, prawdziwe recenzje a nie pisane przez rodzinę i znajomych i wtedy pogadamy.
Przy okazji życzę jej jak najlepiej i nie interesuje mnie czy rzeczywiście jest klonem Grocholi i Kalicińskiej - mam nadzieję, że nie.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

58
Naturszczyk pisze:
Poczekajmy na książkę w tradycyjnym Wydawnictwie, prawdziwe recenzje a nie pisane przez rodzinę i znajomych i wtedy pogadamy.
Przy okazji życzę jej jak najlepiej i nie interesuje mnie czy rzeczywiście jest klonem Grocholi i Kalicińskiej - mam nadzieję, że nie.
Spokojnie. Recenzje nie mają tu nic do rzeczy. Tak samo tematyka, czy jakość. Liczy się tylko sukces wydawniczy. A tu, tak jak powiedziałem: poczekamy zobaczymy. Ja obstawiam, że o niej będzie coraz głośniej.

Dodam tylko, że nie czytałem jej książki. Z tego zaś, co czytałem o książce to typowy harlekin-melodramat wyciskacz łez. Szkoda mi życia na taką literaturę. Ale to, jeśli chodzi o gwiazdorstwo też nie ma nic do rzeczy. W tym wypadku liczy się, powtarzam, tylko sukces.

Tak a propos: to jej "Nie zapomnę" jest czytane w odcinkach w jednej z rozgłośni radiowych...
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim

59
W mojej okolicy żyje autor, czy raczej "autor" który wydał książkę w ilości 500 egzemplarzy na koszt miasta. Facet jest zastępcą burmistrza... Był i w radio, i w lokalnej telewizji i w prasie. I spotkania autorskie także miał. Został nawet odznaczony za zasługi dla kultury... Nie słyszałem co prawda, aby miał fanklub :) I nijak to wszystko na sukces literacki czy choćby wydawniczy się nie przekłada. Tyle, że facet na swoim słit - blogasku do rozmaitych tytułów dodał jeszcze jeden - "pisarz"...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

60
Ignite pisze:Tu macie interesujący okaz zoologiczny:
http://www.agnesscorpio.pl
W innym temacie wyśmiewaliśmy ją przez kilka dni. Jesteś nie na czasie. ;)
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

61
Sir Wolf pisze: W innym temacie wyśmiewaliśmy ją przez kilka dni. Jesteś nie na czasie. ;)
Eee, tam. Złośliwości nigdy za wiele. Jeszcze życzliwość się z ekranu zacznie wylewać na klawiaturę. Nie należy przecież do tego dopuścić, nie?
"Karły mi nie imponują. Widziałem większych..." J. Tuwim
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”