391

Latest post of the previous page:

"Swięty Leibowitz i Dzikokonna" Waltera M. Millera - mnich przestaje się kisić w zakonie i wyrusza w wielki świat. Są morderstwa, seks, polityka, wojny, tylko klimat poprzedniczki gdzieś wyparował. Pewnie przez "dokańczacza" książki Terry'ego Bissona.

"Wielkie sekretne widowisko" Clive'a Barkera - ani straszno, ani śmieszno, ani obrzydliwie. Nudy. Plus paskudna okładka.

"Diuna" Franka Herberta - ach te czarne charaktery, na czele z demonicznym baronem Vladimirem Harkonnenem (łaa!), który wali takimi tekstami, jakby uciekł z bajki Disneya.

"Tomie" Junjiego Ito - dobry horror. Tak dobry, że aż wczoraj zbudziłem się w środku nocy i... już nie zasnąłem. Konieczna jest jednodniowa przerwa dla uspokojenia nerwów.

392
Stewie pisze:"Zapisane w kościach" Becketta, ciekawe czy trzyma poziom części pierwszej i trzeciej.
Podobało mi się bardziej niż część trzecia i mniej niż pierwsza.
Reklamisko.com - gdzie obrywa się kiepskim reklamom

393
Tony pisze:
Stewie pisze:"Zapisane w kościach" Becketta, ciekawe czy trzyma poziom części pierwszej i trzeciej.
Podobało mi się bardziej niż część trzecia i mniej niż pierwsza.
Kurczę, dobre było. Bardzo dobre. Prosta metoda a czytelnik aż się trzęsie z wrażenia ;) Chwała Wszechmogącemu, że mam słabą pamięć i nie skojarzyłem końcówki zbyt wcześnie - zaskoczenie w pełni zadziałało. Trzecią część czytałem już dość dawno i pewnie dlatego mi się najbardziej podobała. W każdej jest jednak tak samo (a łatwo na to nie zwrócić uwagi) - przez dwieście stron nic się nie dzieje, klimat się zagęszcza, a potem już z górki, bez trzymanki. I na końcu, leżysz zmasakrowany a autor jeszcze cię dobija, aj. Miodzio :)
Victory is mine!

394
Właśnie sobie czytam zbiór opowiadań Olejniczaka "Noc szarańcy". Jak na razie powiewa nudą, ale za to styl stoi na wysokim poziomie. Nie to co u Grzędowicza, czy choćby Dukaja, ale jednak trzyma fason.
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy."

- A. Einstein

395
"Mediapolis" - debiut autora Tomasza Kopeckiego. Wydawnictwo ZYSK. Utopijny thriller.

Warto przeczytać, jest kilka niezawodnych recept:
(to nie ma na celu obrażenia autora.)

- co zrobić, żeby czytelnik nie lubił głównego bohatera po 30 stronach? Po 90, a tam w tej chwili jestem, nic się nie zmieniło.
- co zrobić, żeby czytelnik nie lubił żadnego bohatera książki, prócz goryla-półgłówka, a i tu mówimy o delikatnej sympatii.
- jak napisać książkę o temacie utopijnym, pomijając jakąkolwiek analizę społeczeństwa.
- błędy debiutantów: ciekawie piszę, ale lubię niepotrzebne wyjaśnienia oraz zaimki.
- Skorzystaj z stereotypów przy budowaniu postaci! Nie ma co się przecież męczyć.
- jak wymalować przedstawić skomplikowany świat w odcieniach czerni i bieli? Dobro i zło, reszta to pustka.
- Emo Mary Sue z penisem - to może się udać!
- Jak się obnażyć w książce? Świat wg Autora. Pokaż, że jesteś szowinistą, egocentrykiem, egoistą, twardzielem i niezrozumianym geniuszem we własnej twórczości.
- Nie słuchałeś na biologi w podstawówce, nie lubisz tego przedmiotu? Pomiń go, nikt się nie skapnie.

- Jak napisać książkę z której śmiałyby się nawet osiemnastoletnia gówniara?

Najgorsze jest to, że autor fajnie pisze. Łatwo, przyjemnie się czyta.
Warto, żeby przeczytali to wszyscy przyszli pisarze jako ostrzeżenie.
Jest to doskonały dowód jak trudno być pisarzem, nawet zgrabnie pisząc. Tak książka dała mi NAPRAWDĘ wiele do myślenia. Pod kątem bycia pisarzem, realizowania się w tym.

396
'Powrót Ojca Chrzestnego" i "Zemsta Ojca Chrzestnego" od Winegardnera. Nuda, miałkość, hamburgeryzacja historii. Radzę dać sobie spokój z tym Panem.

397
Jako, że nie lubię spędzać długich godzin nad książkami bardzo chętnie sięgam po audiobooki. Wyszukuję w internetowych księgarniach najciekawszych pozycji. Uwielbiam książki akcji, które są bardzo dobrze czytane. Ostatnio znalazłem ciekawą pozycję w bibliotece audiobooków. Mianowicie audiobook „Na srebrnym Globie” Jerzego Żuławskiego, a czytany przez Romana Gancarczyka (wyd. Audea). Zastanawiam się czy jest więcej tak dobrych, polskich pozycji science-fiction. Jakie książki lub audiobooki możecie polecić?

398
Ostatnio przeczytałam pierwszy tom Zbieracza Burz Kossakowskiej, a aktualnie czytam upragnioną drugą księgę Pustynnej Włóczni Bretta.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

399
I jak? Brett daje radę? Trzyma poziom "Malowanego człowieka"?
These dreams in which I'm dying are the best I ever have.

I'd like to learn how to play irish melody on flute.

"Dreaming dreams no mortal ever dare to dream"
E.A. Poe "The Crow"

400
Darkling pisze:I jak? Brett daje radę? Trzyma poziom "Malowanego człowieka"?

Oczywiście. "Włócznia" - a właściwie obie jej części - jest równie wciągająca, co "Człowiek" :D
Ten facet potrafi pobudzić moją wyobraźnię. Z jednej strony tak mi się ta książka podoba, że nie chcę jej kończyć (tak jak wszystkie inne części), ale z drugiej strony, jak już zacznę czytać, to się w to wciągam i nie potrafię przestać i chcę więcej i więcej :D

Mam nadzieję, że będzie jeszcze trzecia część (W końcu to Trylogia Demonów) . Zapewne również będzie podzielona na dwie księgi.
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

401
Miło mi to słyszeć, bo zamierzam "Włócznię" zakupić. jak tylko skończę drugiego "Zbieracza" i kilkanaście innych;)

402
No, ja właśnie po lekturze Włóczni będę polować na drugiego Zbieracza. A fajny?
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

404
Serena napisała:
No, ja właśnie po lekturze Włóczni będę polować na drugiego Zbieracza. A fajny?

Całkiem dobry. Choć jak dla mnie mogłoby być mniej opisów stanów emocjonalnych bohaterów. Jest kilka naprawdę ciekawych fragmentów.

406
Może i nie jest to powieść lub opowiadanie, ale godne polecenia osobom parającym się fantasy lub pracami historycznymi. Obecnie czytam poradnik kolekcjonerski "Miecze, szable i sztylety" autorstwa Geralda Welanda. Kupiłem go, by mieć jakąś skarbnicę broni dawnej, by urozmaicić opowiadania. I są to dobrze wydane pieniądze: prócz pięknych ilustracji znaleźć tu można wiele ciekawych informacji i wyposażyć bohatera np.: w quillon ;)
„Przekupić można każdego. Tyle, że jedni cenią się bardziej, drudzy zaś mniej.”

Wróć do „Czytelnia”

cron