Gratulacje,
maliś
Dobrze mi się pisało, a wymyślanie fabuły na tak pokręcony temat daje sporo frajdy

Nie wiedziałam, czy opowiastka o holenderskim kupcu łajdaczącym się po dziewiętnastowiecznej Japonii będzie strzałem w dziesiątkę, ale gdy wpadłam na pomysł na puentę i końcowy tekst - uśmiechnęłam się i postanowiłam
A teraz przyznać się, kto wiedział, który tekst spod czyjego pióra wyszedł?
