Latest post of the previous page:
Może mam gówno do powiedzenia, ale ja sobie nie wyobrażam jak człowiek, który nie potrafi przejrzeć (nawet nie czytać, przejrzeć) kilkudziesięciu stron tematu na forum ma zostać dobrym pisarzem. Jeśli nie ma w sobie odrobiny zawziętości w zdobywaniu wiedzy - i to przecież dla niego najistotniejszej - to jak ma napisać dobrą książkę? Debile nie piszą dobrych książek, prymusi też raczej nie, co napisano tu setki razy. Dobre książki piszą głównie ludzie z pasją.Pytanie czy warto tracić czas na pozostałych. Andrzej mówi, że tak, ja myślę, że nie
Pardon mesdames and messieurs, ale jeśli ktoś nie umie znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie na internetowym forum (na którym notabene każdy temat jest znacznie krótszy niż większość książek), w jego ojczystym języku, gdzie na dodatek przejrzyście oznaczono tematy dla pisarzy (tam JEST praktycznie wszystko, gdy pierwszy raz przyszedłem na forum i przejrzałem archiwum, miałem potem może jedno, dwa pytania, na które nie znalazłem odpowiedzi; a było to jeszcze, gdy stajnia pisarzy składała się z samego Andrzeja), to nie wyobrażam sobie, żeby mógł stworzyć coś, do czego często potrzebna jest wiedza z wielu dziedzin. Bo jak daleko może sięgać licencja poetica?
Myślę, że odpowiadając w kółko na te same pytania tak naprawdę robicie ludziom krzywdę. Żyjemy w takich specyficznych czasach, że ludzi przyzwyczaja się, że ktoś myśli za nich - gps, komputer - i nie sądzę, żeby pogłębianie tego tutaj nauczyło kogokolwiek samodzielności.
Jak mi się wydaje pisarz jest stworzeniem samotnym. A do tego potrzebna jest samodzielność.