31

Latest post of the previous page:

Ergo: przynajmnej częsci czytelników się to nie podobało...

Reklama czyni cuda.
Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził...
Reklama owszem, cuda czyni. Może więc warto skorzystać z tej magicznej różdżki dla własnych celów?
to czemu się nie pochwaliła?
Skryta jest? ;)
Wspomniała, że pracuje nad 4 książkami... A, że redaktor nie drążył tematu... Cóż, skromna kobieta, co mu będzie wciskać na siłę newsy ;)
nie zapomnij o kwiatkach
Teraz nie zapomnę :D

32
Darkaraghel pisze:Nie jestem z tego typu ludzi którzy będą się obnażać i wylewać swoje żale do kogoś tam na forum publicznym, w szczególności że szefa tego forum bardzo polubiłem i nie będę mu robić kiszki bo nie wypada, ale tylko ci Władek wspomnę, iż to, że wygrałem Olimpiade Qfant 2010 sprowadziło na mnie tylko masę nieprzyjemności (ze strony Qfanta ofc) i żadnego pożytku. A powinno być odwrotnie.
No ale właśnie to robisz przecież :) i to jest drugie forum (po Zaginionej Bibliotece), gdzie widzę to samo :)

Ad meritum: wywiad jest kiepski.
Książka - tylko pierwsza - niezła.
Nie widzę sensu jeździć po niej, personalnie, jak po łysej kobyle, choć zgadzam się, że jeśli nie wyda za parę lat równie dobrej książki jak "Wojna...", będzie meteorem, który bardzo mocno błysnął i zgasł.
Oceniać mamy prawo. Choć ja czasem się wstrzymuję, szczególnie wobec kolegów i koleżanek z branży.
Zawiść polska niczym się nie różni od tej (tu wstawić narodowość), tylko lepiej ją znamy i widzimy, bo jesteśmy Polakami. Chcecie opowieści o pozornie otwartych Australijczykach? :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

33
Romek Pawlak pisze:No ale właśnie to robisz przecież :) i to jest drugie forum (po Zaginionej Bibliotece), gdzie widzę to samo :)
- Nie dziwi mnie to co piszesz, zapewne jesteś jednym z "ludzi prezesa QF", jeśli więc hołdujesz zasadom jakimi i on się pieczętuje, to nie żałuję że nigdy cię nie poznałem.

Jeżeli czujesz się w pełni uprawniony do zwracania mi uwagi to wiedz, że jesteś wielkim błędzie. Jakoś nie przypominam sobie abym dyskutował z tobą na jakikolwiek temat, skąd więc masz czelność odzywać się do mnie w taki sposób? Zrobiłeś to dwa razy. Pierwszy i ostatni.

34
Zapewne jestem człowiekiem, który podpisuje się imieniem i nazwiskiem pod swoimi poglądami.
Tyle w kwestii estetyki.

Jest jeszcze kwestia karna. Daruj sobie pogróżki, tym bardziej takie insynuacje. Prawo do wyrażania swoich poglądów mam dokładnie takie samo jak ty, więc mi go nie odbieraj, potrząsając dzidą.

A najlepiej idź wypić szklankę wody, ochłoń, a potem rozmawiajmy dalej, o ile los zdarzy. Raz puszczam taki tekst w niepamięć. Raz. Więc się zastanów, czy naprawdę chciałeś mi to napisać, co napisałęś :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

35
Jest jeszcze kwestia karna.
- Ok Szanowny Pani Romanie Pawlaku.

To jest kwestia cywilna, a nie karna. A nawet gdyby miała być cywilną musiałaby mieć podstawy prawne. Mam w tym pewne doświadczenie.
Jeżeli Pan uważa się za specjalistę od tego typu zagadnień, a Pański ton wyraźnie na to wskazuje to proszę zgłosić się z prośbą do prezesa QFant, który bardzo nieelegancko postąpił wobec mojej osoby, a on zapewne dołączy Pana do grona redakcji. Dzięki temu będzie Pan mógł odbierać pocztę a wśród niej wezwanie do sądu jakie do Qfanta wystosowałem.

Być może wtedy także i Pan; podobnie jak zarząd kwartalnika Qfant, przestanie traktować mnie jak wroga, a zacznie odnosić się do mojej osoby uprzejmie i z należytym szacunkiem, bo każdy człowiek zasługuje na normalne traktowanie.

Jeżeli jednak chce Pan aby jakiekolwiek kontakty między nami miały się odbywać w tak nieprzyzwoitej konwencji to proszę przyjąć do wiadomości fakt, że ja takie kontakty sobie wypraszam i nie będę mógł z Panem już nigdy dyskutować w żadnej formie i to właśnie miałem na myśli kierując do Pana te słowa
Zrobiłeś to dwa razy. Pierwszy i ostatni.
.

Jeżeli Pana życzeniem jest przekazanie tej, a także powyższej mojej wypowiedzi na drogę sądową w postępowaniu karnym oficjalnie oświadczam że wyślę do Pana osobiście wszelkie dane osobowe i kontaktowe jakie będą Panu niezbędne do tego celu. Moim jedynym warunkiem jest aby napisał Pan prośbę o takie dane do mnie może być nawet w formie elektronicznej - nie ma żadnego problemu.

Chociaż nie spodziewałem się po człowieku który obcuje z literaturą tak nieadekwatnych zachowań.

36
Nie ochłonąłeś, trudno.

Zatem napiszę wprost: puknij się w głowę. Ani myślę cię ciągać po sądach, bo niby za co? Sam sobie takimi pogróżkami i insynuacjami wystawiasz świadectwo. Ja stwierdziłem tylko zabawny fakt, bez jakichś podtekstów, które mi dopisujesz. Czy ja jestem rzecznikiem Qfanta? Zdziwiliby się :) Swoje rozliczenia z Qfantem załatwiaj, jak chcesz i lubisz, co mi tam. Możesz im nawet śpiewać serenady pod oknem albo strzelać z armat.

Natomiast, mój interlokutorze, prawa do wypowiadania się mi nie odbierzesz. Pardon, ale nie masz do tego prawa.

Gdybyś się tak nie zaperzał i nie wymachiwał dzidą, to byś też zrozumiał, że jest to jednak kwestia karna :) jak powiedziałem, ani mi sądy w głowie, wolę pisać :) natomiast za takie zachowania na niejednym forum można dostać czerwony pasek, karę od administracji :)

Wyluzuj, radzę.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

37
Ludziska, ludziska... Pax między krześcijany, ok? :) W ostateczności może lepiej takie sprawy załatwiać na priva? Bo, aż nieprzyjemnie czytać...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

38
Rozmowy o Masłowskiej zawsze się kończą bitwą, jeśli nie wojną. Tak jest od wydania "Wojny.." od dzisiaj.
Cóż za siła jest w tej powieści!
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

39
polishbritpoper pisze:Naprawdę gratuluję wam Panowie, nie ma to jak sobie na kimś ulżyć a w szczególności na kimś zdolniejszym.
Skoro tak oceniasz krytykę, to może przez pryzmat swoich zachowań. Nie sądzę, żeby komukolwiek pod nazwiskiem w tym wątku na poważnie zależało na ulżeniu sobie w ten sposób. Każdy ma prawo do swojej oceny, ale Ty nie masz prawa arbitralnie orzekać, jakimi kierowali się pobudkami. Znaczy pisać możesz co chcesz, ale między wierszami wychodzi Ci coś dokładnie przeciwnego. Krytykujesz krytykujących, więc robisz to samo, co krytykujesz - jeździsz sobie na forum po tych, którzy osiągnęli jako pisarze więcej, niż Ty.

Romek, nie warto wdawać się w dyskusje z Darkaraghel, chociaż tutaj przynajmniej nie da rady sam usunąć swoich postów (link) i na tacy pozostanie wszystko, co napisał.

40
Ale swoich cytatów z postów innych użytkowników już nie dał rady :)

Użytkowniku Darkaraghel, to nie jest tak, że cały świat zwrócił się akurat przeciw tobie. Te wszystkie niezbyt przychylne opinie i słowa krytyki pod twoim adresem, powinni dać ci do myślenia. Może warto się nad nimi zastanowić.

41
Każdy ma prawo do
swojej oceny, ale Ty nie masz
prawa arbitralnie orzekać,
jakimi kierowali się pobudkami.
a teraz:
Znaczy pisać możesz co chcesz,
ale między wierszami wychodzi
Ci coś dokładnie przeciwnego.
Krytykujesz krytykujących,
więc robisz to samo, co
krytykujesz - jeździsz sobie na
forum po tych, którzy osiągnęli
jako pisarze więcej, niż Ty
Congratsy :D

A teraz tak serio. Odezwałem się w ten sposób w momencie gdy przestano rozmawiać o literaturze a zaczęto dowalać człowiekowi. Gdyby zrobili to inni użytkownicy zareagowałbym tak samo. Nie miałem złych intencji.
Obrazek

42
polishbritpoper pisze: Naprawdę gratuluję wam Panowie, nie ma to jak sobie na kimś ulżyć a w szczególności na kimś zdolniejszym. Pozdrawiam :)
Nie dali mi Nike. (ani nawet czeku na 70k dodawanego do tej nagrody), nie tłumaczą na amerykański, nawet nie wiem nie wiem gdzie się zgłosić w sprawie ewentualnego stypendium. Zresztą jakby nawet mi dali i tak nie pojadę do Berlina bo po niemiecku ledwo dukam. ;)

Do tego wszystkiego jestem takim nieudacznikiem życiowym że nie posiadam nieślubnych dzieci, nie smakuje mi wódka i nie lubię być na kacuy - więc nie mogłem zostać alkoholikiem i jakby tego była mało zamiast dumnym gejem jestem wstrętnym zacofanym hetero... ;)

Chyba sobie skombinuję zdjęcie p.Masłowskiej i w przypływie frustracj będę szpilki wbijał czy coś... ;)

43
podsumowanko?

1) podziwiam efekt osiagnięty przez p. Dorotę - rewelacyjna sprzedaż debiutunckiej książki to osiągnięcie.

2) Samą książkę oceniam jako kosmiczny gniot, filmu nie strawiłem - to jest moj zdanie podpisane imieniem i nazwiskiem.

3) uważam że p. Maslowska otrzymała od losu szansę i ją straciła, zmarnowała, ewentualnie nie umiala ugryźć. bo sprawa ją przerosła. Pokazuję to Wam jako przykład żebyśce uczyli się na cudzych błędach.

Ergo: do p. Doroty Masłowskiej usposobiony jestem w spoósb życzliwie obojętny.

;)

1) tłumaczenie na amerykański i wysoka ocenia książki p.Pilcha to kolejny sukces budzący szacunek.

2) Jego proza zwisa mi zwiędłym kalafiorem. Nie trawię.

3) Jego pozowanie na Wielkiego Alkoholika uwazam za śmieszne, żałosne i społecznie szkodliwe

a) podrywa prestiż zawodu
b) utwierdzi amerykanców w przekonaniu że jesteśmy banda chlorów
c) mitologizuje wódę.

sorry - npatrzyłem się na ludzi którzy przez alkohol rozpieprzyli talent a czasem i całe swoje (i nie tylko swoje) życie...

;)

1) istnieja geje. puki nie wchodzą mi w drogę okazuję im tolerancję. Jakby weszli to pewnie bym przestał okazywać.

2) homoseksualiści tworzą literaturę homoseksualną. Mnie ona brzydzi ale jestem tolerancyjny więc niech ją sobie piszą, wydają i nie przeskadza mi nawet że leży w ksiegarniach obok literatury dla hetero, żydów, masonów, zwolenników paleoastronutyki etc.

3) dopuszczam myśl że mogą w niej istnieć pozycje wybitne - ale chyba nie skorzystam. Jeszczy by mi się tolerancja zwichnęła.

;)

1) Gdy bylem młody żyłem na waszawskiej pradze i chodziłem do szkoły z ludźmi których w większości miałem za debili lub uważałem że brak im elementarnej moralności.

2) Ze swoich obserwacji wyciagnąłem mylny wniosek że zaliczam się do intelektualnej elity - 10% najlepszych synów tej ziemi.

3) W liceum i na studiach poznałem masę ludzi na moim poziomie i sporo ludzi wielokrotnie odemnie mądrzejszych. Przewartościowania i przeliczenia strącily mnie z piedestału na którym sam się postawilem ale zająłem dobre miejsce u ponóża podium blisko schodków.

4) Świadomść ze istnieją książki lepsze od moich i pisarze którzy są odemnie wyżsi moralnie i intelektualnie a do tego mają równy lub wiekszy talent też jest frustrująca. Ale pogodziłem się z tym, bo za póxno na zmianę zawodu. Jakoś muszę żyć i pracować dalej ;)

44
Raptor pisze: Reklama owszem, cuda czyni. Może więc warto skorzystać z tej magicznej różdżki dla własnych celów?
genialna idea.
tylko kaski brakuje by wcielić ją w życie... ;)

45
padaPada pisze:Zgadzam się z polishem, gadanie fioletowych brzmi jak jęczenie starych bab, które przegrały życie, stojąc za garami.
przegrałem życie :(
co to jest 41 wydanych książek :(

uchlałbym się z rozpaczy tylko wódki nie lubię a drinka nie zrobię bo jestem na diecie... ;)

46
Navajero pisze:Ludziska, ludziska... Pax między krześcijany, ok? :)
o tak ;)

pokój po polsku zapada gdy z ogromnym szacunkiem dla powalonego wroga wbijamy osiokowy kołek i szczamy na jego mogiłę ;)
Zablokowany

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”