511

Latest post of the previous page:

Mój znajomy wydał tematyczną w Złotych Myślach. O zarobkach nie chce rozmawiać. Domyślam się, że bardzo z tym krucho. Moje pytanie: czy publikacja pozycji tematycznych jest mniej opłacalna od fabularnych?

512
Al pisze:Mój znajomy wydał tematyczną w Złotych Myślach. O zarobkach nie chce rozmawiać. Domyślam się, że bardzo z tym krucho. Moje pytanie: czy publikacja pozycji tematycznych jest mniej opłacalna od fabularnych?
zależy od specjalizacji.

jeśli jesteś np. historykiem umiesz wygrzebywać sensacyjne informacje (albo nudziarstwa pokazać jako istotne i sensacyjne ;) ) to sobie robisz karierę jak Wołoszański, Witkowski, Suworow czy inni.

Jesli masz swoje pasje i umiesz o nich ciekawie napisać - to powstać może arcydzieło na miarę "wszystkich stworzeń..." J.Heriotta. czy "Czekajac na Herchora" A.Niwińskiego.

Jeśli prowadzisz ciekawe badania i umiesz o nich fajnie napisać to idziesz sobie drogą Z.Skroka, Głosika, Żurawskiego czy innych propagatorów archeologii.

Jest tez droga Milewskiego który wygrzebywał w starych gazetach i archiwach policyjnych zakurzone sensacje, publikował w "detektywie" artykuły o zbrodniach sprzed lat a potem poskładał to w książeczki, uzupełnł i też nieźle wykosil rynek.

Tak więc sądzę iż na tym polu - popularyzowania nauk możesz uzyskać dochody wyższe niż z beletrystyki.

Tylko że nic na siłe wszystko młotkiem.
Bo generalnie jest tu tak samo trudno i pod górkę jak np w fantastyce.

Oczywiście zacząć musisz od artykułów w czasopsmach popularnonaukowych by wyrobić sobie nazwisko, potem przez kilka lat wydawać po 2-3 fajne książki rocznie tak by pokochało Cię i Twoją pisaninę z 50 tyś luda...

Druga metoda - napisać książkę którą kumpel pracujący w ministerstwie zaleci jako lekturę pomocniczą - wtedy przynajmnije kilka tyś belfrów i bibliotek szkolnych to kupi ;)

516
Ja też zdaję maturę w tym roku, ale czarno ją widzę, zwłaszcza matmę... I nie zostanę już nastoletnią debiutantką, bo za 2 dni stuknie mi dziewiętnastka, a zanim coś skończę pisać, to minie spooooro czasu...
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

518
Racja - będę przeszczęśliwa, jeśli kiedykolwiek w ogóle coś wydam...
Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

Wieczność kocha dzieła czasu.


– William Blake

519
ja debiutowałem mając 22 lata.

a tak poźno z dwu powodów:

a) straszliwie zgnojony w liceum przez belferstwo totalnie nie wierzyłem w siebie.

b) nie znałem żadnych pisarzy ktorzy powedzieliby mi co knocę a czułem że knocę.

520
Czyli - literaci do piór! :D

Widziałam w empiku nową książkę Michaliny - edytorsko/redaktorsko wypada chyba znacznie lepiej. :) Pierwsze dwie strony też na plus. Fajnie, że się dziewczyna rozwija. :)
A tristeza tem sempre uma esperança
De um dia não ser mais triste não

522
Ja pierwszą poważną książkę napisałam mając lat 14 :) jest zarejestrowana na stronie empiku i czeka na lepsze czasy ;) a tak poważnie, to czeka, aż zechce mi się ruszyć moje cztery litery i poważnie wziąć za robotę ^^ czytaj: przerabianie, bo tamten styl to teraz mnie przyprawia o rumieńce wstydu ;x

525
nim.ka pisze:poważna jak dla 14latki :) znaczy ma początek, rozwinięcie i zakończenie w miarę rozległe. kara mai tytuł
Z tego wynika, że książki niepoważne mają pourywane kawałki normalnej struktury tekstu :P
Victory is mine!

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”