Podniósł się znów
A świat nawet nie zauważył
Od nowa napiął kark
Dźwignął brzemię
Cięższe o przeszłość
Podniósł się znów
Lecz kogóż to obchodzi
Uśmiechnął się wysiłkiem mięśni
uwięzionych w zaciśniętej szczęce
Podniósł się
I znów potoczył ...
4
W prostych opisach nie ma niczego złego, ale tutaj przesadziłeś:
"Lecz kogóż to obchodzi" - zastanów się jak taki styl może zostać odebrany przez czytelników, jeśli wiesz co mam na myśli.
Refleksje o Losie wartościowe, chociaż już nie raz przerabiane w podobny sposób, ale masz to szczęście, że koło egzystencjalizmu nigdy nie przechodzę obojętnie
"Lecz kogóż to obchodzi" - zastanów się jak taki styl może zostać odebrany przez czytelników, jeśli wiesz co mam na myśli.
Refleksje o Losie wartościowe, chociaż już nie raz przerabiane w podobny sposób, ale masz to szczęście, że koło egzystencjalizmu nigdy nie przechodzę obojętnie

5
Szybka i brutalna rada – jeśli w wierszu nie przekażesz odkrywczej myśli (czy też treści, wywnętrzeń lub czegokolwiek nie oklepanego lub po prostu ciekawego w tamach treści) ani nie wywołasz wrażenia etycznego (czyli forma) to Twoje dzieło to zwykła, bezwartościowa miazga odbita na powielaczu.