167
Romek Pawlak pisze:
padaPada pisze:
Navajero pisze:empik/ merlin ( to ponoć od pewnego czasu ta sama firma)
Potwierdzam. Empik kupił Merlina. :)
A ja nie potwierdzam :) transakcję musi jeszcze autoryzować Urząd Ochrony Konkurencji - i wcale nie jest pewne, czy zgodzi się na tę transakcję.
Potwierdzam, że tego nie wiedziałem. :D
Leniwiec Literacki
Hikikomori

168
No i proszę: perfect timing

http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,U ... caid=1bb91

To oczywiście nie oznacza, że jak im nie pozwolono, to nie będą wykorzystywać wypracowanych porozumień mniej oficjalnymi ścieżkami... Niemniej formalnie...
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

169
A ja cały ten EMPiK mam w "głębokim szacunku" i nie będę z nimi rozmawiał na zasadzie monopolista i ja, biedny Autor/Wydawca. Jeśli chcą handlować moimi książkami, to muszą ze mną rozmawiać i zgodzić się na moje warunki... a jeśli NIE, to droga wolna. Ja i tak swoje zarobię, a z nimi nie muszę handlować.
Gdyby każdy wydawca myślał i postępował w ten sposób, nie byłoby takich warunków jakie stawia EMPiK.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

170
Naturszczyk, Empik ma duże marże. Ale ma też duże koszty - znajduje się najczęściej w galeriach i w miejscach najbardziej uczęszczanych, więc najdroższych. Mimo tych marż mieli trudności z płynnością finansową pewien czas temu (chyba z rok), było głośno, że się nie rozliczyli z dostawcą i ten wstrzymał nowości. Więc zarabiają, ale przez duże koszty mogą popłynąć.

A duże koszty z drogich czynszów i klimatyzowanych wnętrz (w upalne lato klimatyzacja potrafi kosztować fortunę) mają dlatego, że ludzie wolą pójść do Empiku w galerii handlowej czy na krakowskim rynku, zamiast odwiedzać tańsze księgarnie bez klimatyzacji, do których aby dotrzeć, należy przejść się szarą ulicą, a nie cudownym wnętrzem galerii.
Naturszczyk pisze:Gdyby każdy wydawca myślał i postępował w ten sposób, nie byłoby takich warunków jakie stawia EMPiK.
Gdyby ludzie nie chodzili do drogiego, ale klimatyzowanego Empiku w galerii handlowej, wtedy nie miałby pozycji lidera i nie mógłby stawiać takich warunków wydawcom. Ostatecznie więc decydują klienci, którym nie chce się pójść do innej księgarni - mimo tego, że w księgarniach innych niż Empik książki często są w niższej cenie.

Nie chcę bawić się w adwokata diabła, Empik ma swoje za uszami, ale podejrzewam, że pewne ruchy musi robić, aby przetrwać. Gdyby miał niższe marże, czyli gdyby spełniło się Twoje życzenie, być może musiałby zwijać się z galerii, co generalnie czytelnictwu mogłoby wyjść na niekorzyść - bo jak nastolatki mijają ten Empik, to może wejdą, a może też czasem coś kupią. Gdyby tam zrobić setny sklep z ciuchami, to niektórzy może wcale nie braliby do ręki książek, poza podręcznikami.

171
Tony, z założenia omijam te wszystkie galerie i centra, bo jak widzę tyle luda w jednym miejscu to przypomina mi się jakie mogą być efekty paniki w takiej scenerii. A tak poza tym, kto pyta normalne księgarnie o klimatyzacje i ich koszta? Nikt, bo nikogo z kupujących to nie ciekawi, bo to jest sprawa firmy a nie klienta.
EMPiK działa na wyobraźnię, ale jest płytki i nudny, czyli dużo szmatławej literatury w kolorowych okładkach z napisem Nowość, ale jeśli szukasz naprawdę czegoś ciekawego to u nich nie znajdziesz, bo poza sieczką nic im się nie opłaca sprzedawać, a po miesiącu od daty wydania odsyłają książki do magazynu bo to już nie jest nowość. Poza tym obsługa... przecież tam nie ma z kim rozmawiać, przypadkowi młodzi ludzie którzy czytają może czasopisma o celebrystach i to wszystko.
Przykład z życia: Moja książka, opowiadające o wojnie w Iraku, znalazła się w jednym z EMPiK-ów w dużym mieście w dziale Religia, bo w tytule miała Misjonarze z ....
To nawet nie wstyd, to tragedia.
Reasumując, jeśli chcesz żyć musisz dbać aby nie wydawać więcej niż zarobisz, a to że masz duże koszta w żaden sposób nie tłumaczy wysokich marż, jakich się domagają. Są dwie drogi handlu, Jedna mówi sprzedawać mało ale z dużym zyskiem. Druga, sprzedawaj dużo z małym zyskiem a zarobisz więcej. Ja wolę tę drugą...
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

176
Ja także sam już wydaje i nie narzekam, wychodzę o wiele lepiej finansowo niż gdybym wydawał w jakimś wydawnictwie. Z tym, że mi najbardziej zależy na takich opiniach jak ta poniżej, którą otrzymałem dzisiaj:

" ...21 wiek, Irak,Polscy żołnierze na misji stabilizacyjnej... wartka akcja okraszona dużą dawka humoru czyli niesamowita historia pewnego szeregowca... Ta książka bije na "łeb" wszystkie inne książki które do tych czas czytałem a czytam sporo... W rankingu na 10 gwiazdek, przyznałbym jej 11. Nic dodać, nic ująć. O niebo lepsza od 1 tomu, choć tamta była Moją ulubiona.
Gratuluje. Rafał
ps. Przed Panem jeszcze dużo pracy... bo myślę że cala Polska czeka teraz na 3 tom. Ja również. Końcówka rozpala wyobraźnię... Książka jest Super.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

177
Naturszczyk pisze: " ...21 wiek, Irak,Polscy żołnierze na misji stabilizacyjnej... wartka akcja okraszona dużą dawka humoru czyli niesamowita historia pewnego szeregowca... Ta książka bije na "łeb" wszystkie inne książki które do tych czas czytałem a czytam sporo... W rankingu na 10 gwiazdek, przyznałbym jej 11. Nic dodać, nic ująć. O niebo lepsza od 1 tomu, choć tamta była Moją ulubiona.
Gratuluje. Rafał
ps. Przed Panem jeszcze dużo pracy... bo myślę że cala Polska czeka teraz na 3 tom. Ja również. Końcówka rozpala wyobraźnię... Książka jest Super.
Tylko pogratulować takiej rekomendacji i to od Czytelnika, a więc bez wątpienia szczerej.

W przyszłym tygodniu wybieram się do Centrum - gdzie szukać Twoich książek? "Zwykłe" księgarnie?
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

179
Polecam portal wydaje.pl
Sama opublikowałam tam 2 książki. Jedna z nich ma wielkie zainteresowanie (liczba odsłon) jednak nie koniecznie przekałda się to na zakup. A to dlatego że e-booki dopiero stają się w Polsce popularne. Nie mniej jednak prognozy na najbliższe 2 lata są obiecująca, a po tym czasie Polske ma ogranąć prawdziwe ebookowe boom:)
Wiąże się to oczywiście z ceną czytników. Jak dzieciaki będą dostawały czytniki pod choinkę, tak będą potrzebne elektroniczne książki.

Druga sprawa, self-publishing to self-promocja:) Pracuje nad tym już 2 miesiące. Możecie spojrzeć jak macie chwilę. Chętnie odpowiem na Wasze pytania lub doradzę;) Też dopiero "testuję" tę formę publikacji:)

http://annagorecka.ksiegarnia.pl/
pozdrowionka, Ania

180
gorecka pisze:Polecam portal wydaje.pl
Sama opublikowałam tam 2 książki. Jedna z nich ma wielkie zainteresowanie (liczba odsłon) jednak nie koniecznie przekałda się to na zakup. A to dlatego że e-booki dopiero stają się w Polsce popularne. Nie mniej jednak prognozy na najbliższe 2 lata są obiecująca, a po tym czasie Polske ma ogranąć prawdziwe ebookowe boom:)
Wiąże się to oczywiście z ceną czytników. Jak dzieciaki będą dostawały czytniki pod choinkę, tak będą potrzebne elektroniczne książki.

Druga sprawa, self-publishing to self-promocja:) Pracuje nad tym już 2 miesiące. Możecie spojrzeć jak macie chwilę. Chętnie odpowiem na Wasze pytania lub doradzę;) Też dopiero "testuję" tę formę publikacji:)

http://annagorecka.ksiegarnia.pl/
pozdrowionka, Ania
Droga Aniu, proszę, nie bierz tego zbyt mocno do siebie; Twój fragment książki jest właściwie pierwszym eBookiem, z którym miałam kontakt, ale brak redakcji a nawet korekty (literówki!) jest raczej wyczuwalny. To nie jest zarzut, gdyż żaden, również najbardziej uznany autor, nie zredaguje porządnie własnego tekstu. Tylko, że czytelnik może szukać bardziej dopracowanych dzieł. Na razie możliwość wydawania darmowego eBooka właściwie zachęca mnie do wrzucania opowiadań z podstawówki i nazwanie antologii "Nathii M. - dzieła zebrane" ponieważ to jest właśnie ten poziom oraz potencjalne towarzystwo autorów.

Zaciekawiła mnie fabuła Twojej książki, z pewnością kryje się w niej potencjał. Mało tego, tematyka jest ciekawa i ogólnie mogąca zainteresować młodego czytelnika (a wydawnictwa powinny zwracać na to uwagę). Co sprawiło, że zdecydowałaś się na tę formę dystrybucji zamiast jednak doskonalić siebie i swój warsztat, oraz dać swojemu dziełu szansę na stanie się lepszym pod okiem osoby z zewnątrz w bardziej profesjonalnym wydawnictwie?
I cry when angels deserve to die

181
Właśnie przez to, że opublikuje jeden i drugi, później kolejny tekst, uczę się. Korektorem raczej nigdy nie będę, bo zaawansowany język polski jest dla mnie za trudny;) Ale jak będę miała więcej kasy w kieszeni, to zapewnię sobie redakcje tekstu ... przy kolejnych książkach, jeśli takie będą.

Cieszę się, że fabularnie zyskało Twą aprobatę. Ale to był tylko fragment. To moja pierwsza powieść. Nie wiem czy utrzymałam równy ton przez 230 stron ebooka. Chciałabym.
A dlaczego self-publishing? Jestem trochę zniechęcona czekaniem na danie mi szansy. Zazwyczaj, w innej dziedzinie sztuki, wychodziła dupa blada. Zawsze był ktoś lepszy - zdaniem innych;) Trochę ze mnie skryty narcyz i sądzę, że jestem niedoceniona. Dlatego self-publishing;)

Jeśli chodzi o wydanie papierowe Livii to stale jest szansa, bo ebook (ze swej strony na wydaje.pl) nie widzi przeciwskazań by wydac powiesc w sposob tradycyjny. Będę próbowała. Jednak w mojej ksiazce pojawiaja sie elementy dramatu (scenariusza filmowego) a wiekszosc wydawnictw odrzuca dramat. Z tymże w mojej Livii zajmuje on objętościowo kilka procent całości. Nie wiem jak to będzie...

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron