31

Latest post of the previous page:

A może przedstawcie się autorzy, żebyśmy mogli się przekonać z kim mamy do czynienia. Ja też mogę napisać, że jestem uznanym autorem "bez współfinansowania".

Inaczej gotowi jesteśmy pomyśleć, że wydawca sam napisał dwa powyższe posty i ma nas za idiotów...

32
Haha, to wygląda, jak marketing szeptany. Akurat teraz, akurat tak nagle się na forum zarejestrowali, akurat od razu trafili do tego tematu i akurat się nie przedstawili. A drugi post o książce, która bedzie wydana po wakacjach jest śmieszny. Może mówi prawdę, ale w obecnym świetle jest absolutnie niewiarygodny - nawet nie wiemy, kto jest jej autorem... hm........ dziwne...


Maladrill ma rację. :)
PS. Swoją drogą, wydawca też się nie przedstawił. Widać regulamin ma gdzieś.
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3pcp0_user6.jpg[/img]
----------------------------------------------------------------------
[img]http://www.cdaction.pl/userbar/strona/userbar/15j3phuz_userbar(2)b.jpg[/img]

33
Wydawca się nie przedstawił, bo nie wiedział. A jak tworzył swoich "popleczników" to nadal nie wiedział. Marketingowa wpadka a nie marketing szeptany.

34
Ach!
Ta Wasza paranoja i teoria spisku:)
Szczerze? Koleżanka podesłała mi ten link, gdyż wygooglowała Novae Res i pojawiło się Wasze szacowne forum. Nie czytałam Regulaminu, przyznaję i w pierś się biję. Chciałam tylko napisać szczerze i od serca, że to okrutne wydawnictwo wcale nie jest takie okrutne i nie czai się na niewinne dusze Debiutantów, a co ważniejsze, na ich portfele.
I oczywiście, że mogę się przedstawić, nazywam się Agnieszka Lingas-Łoniewska, piszę książki, piszę recenzje, współpracuje z kilkoma serwisami w zakresie recenzowania (Zbrodnia w Bibliotece, Duże Ka). Niektórzy z Was, swego czasu, wzięli sobie mnie "na tapetę", wyrażając się bardziej niż obraźliwie. Było minęło. Na mnie i moją pracę nie wpłynęło, ale może któreś z Was poczuło się lepiej. Jeśli tak, to miło mi, że byłam tego powodem.
Pozdrawiam wszystkich, jeśli ktoś chce znać szczegóły współpracy z Novae Res, to chętnie odpowiem na wszelkie pytania:)
Jesteście forum otwartym i można Was znaleźć w wyszukiwarce, jeśli piszecie coś w internecie, miejcie świadomość, że nie jesteście anonimowi. A każdy ma prawo do własnego zdania, więc dlatego umieszczam tutaj swoje. Lecz nigdy nie pisałabym wiadomości bez pokrycia, a tym samym kogoś obrażała. Szanujmy się ludzie!

35
Agnieszka, czy czasami nie przesadzasz w swoich poczynaniach?
Jaka koleżanka, skoro to ja ciebie zapraszałem na weryfikatorium, więc od początku wiedziałaś że toczy się tutaj dyskusja o NR i ich konkursie - dokładnie można to sprawdzić na FB rozmawiamy o tym od poniedziałku - a dzisiaj jest czwartek, a ty się o tym dowiedziałaś w środę i postanowiłaś napisać nie zdradzając swoich danych?
Jedno kłamstwo pociąga drugie, więc twoja wiarygodność jest znikoma. Z drugiej strony rozumiem twoją obronę swego wydawcy, ale czy warto szastać swoim słowem i honorem kłamiąc w taki sposób.
Reszta jest milczeniem.
;/
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

36
Mój drogi Naturszczyku:)
Gdy Ty napisałeś mi o tym forum, ja już wcześniej widziałam ten wpis, odnośnie wydawnictwa NR. Wszędzie doszukujesz się ukrytego dna, to mnie trochę śmieszy. Jesteście tak zadufani w sobie, że nie można się nic odezwać, a broń boże, jeśli ktoś będzie miał odmienne zdanie. To tym bardziej mnie śmieszy. A Wasze forum obserwuję sobie już od zeszłego roku, więc nie odkryłeś przede mną lądu nieznanego;)
Nikogo nie bronię, ani nie oskarżam, przedstawiam realia, w jakich poruszam się od jakiegoś czasu. Uważam, że każdy ma prawo do indywidualnej decyzji, ale aby móc ją podjąć, powinien znać obie strony medalu.
To tyle:)
Pozdrawiam i życzę trochę więcej optymizmu, mam go w nadmiarze, chętnie użyczę.

37
Szanowna Pani Agnieszko
nie wiem czy zauważyłaś, ale sama przyznałaś się do kłamstwa. Najpierw piszesz że koleżanka zwróciła Ci uwagę, teraz że od roku tu zaglądasz (choć się zapewne brzydzisz :mrgreen: ) i monitorujesz.
Powiem ci tylko jedno: że kłamstwo jest kłamstwem i czy warto było kłamać od początku i grać obrażoną - skoro o wszystkim wiedziałaś.
Sądzę, że nie mamy z sobą o czym rozmawiać.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

38
Naturszczyku Drogi:)
Nieładnie łapać za słowa, ale dobrze, widzę że to Twój konik:) Obserwuję Was od roku, od czasu, kiedy moja skromna osoba stała się przedmiotem kpin. A link do wpisu o NR podesłała mi koleżanka, uprzednio wygooglowawszy to w swej wyszukiwarce. A ja ten link wysłałam dalej, proste.
Uff...
Chyba zanim cokolwiek tu napiszę, najpierw zweryfikuję to ze swoim kalendarzem, planem zajęć na ten rok, układem gwiazd, pływami i odpływami morza i rozkładem jazdy PKP.
;)

40
jesienna - jeżeli obserwujesz nasze forum od roku, to pewnie już wiesz (a jak nie od roku, to też już Ci sugerowano), jakie mniej więcej tu zasady obowiązują. Obowiązują wszystkich - także pisarki, także obrońców wydawnictw, czy kogokolwiek innego. Zapraszam więc do odpowiedniego działu.

Podobna prośba do przedstawiciela wydawnictwa i drugiego autora.

Pozdrawiam,
Ada
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

41
jesienna pisze:Jesteście tak zadufani w sobie, że nie można się nic odezwać, a broń boże, jeśli ktoś będzie miał odmienne zdanie.
Proszę nie generalizować, bo można kogoś niechcący obrazić.

Każdy ma prawo do swego zdania i podzielenia się nim z innymi. Niestety, jeśli większość społeczności tego forum uważa, że Novae Res nie jest najlepszym wydawnictwem, w jakim można zadebiutować z tego względu, że należy współfinansować publikację to tego raczej nie zmienisz, nieważne jak wielkie peany byś piała pod ich adresem. Ludzie, którzy dostają propozycję wydawniczą od Novae Res powinni być świadomi tego, co ich czeka jeśli zdecydują się na współpracę i dobrze by było, gdyby przeszukując Google w poszukiwaniu informacji na temat wydawnictwa natrafili na ten wątek i poczytali, co nasza zadufana w sobie społeczność Weryfikatorium ma do powiedzenia w tej kwestii. Ty, Agnieszko, jako pisarka współpracująca z Novae Res oczywiście będziesz stała za nimi murem, bo wszakże opublikowali Twój debiut i jeszcze jedną pozycję. Problem z wydawnictwem polega na tym, że za publikację oczekują pokrycia 50% kosztów przez autora. Skoro Novae Res chce stanąć w szranki z poważnymi wydawnictwami musi przestać zachowywać się jak wydawnictwo POD.

Pozdrawiam.

42
padaPada pisze:Trochę nie na temat, ale... jak tam Nasze Debiuty? Odzywają się? Ten projekt jeszcze istnieje?
Z tego co wiem, to zawiesili działalność i szukają sponsora na drugi rzut akcji:)

[ Dodano: Czw 09 Cze, 2011 ]
Michał Medwid pisze:
jesienna pisze:Jesteście tak zadufani w sobie, że nie można się nic odezwać, a broń boże, jeśli ktoś będzie miał odmienne zdanie.
Proszę nie generalizować, bo można kogoś niechcący obrazić.

Każdy ma prawo do swego zdania i podzielenia się nim z innymi. Niestety, jeśli większość społeczności tego forum uważa, że Novae Res nie jest najlepszym wydawnictwem, w jakim można zadebiutować z tego względu, że należy współfinansować publikację to tego raczej nie zmienisz, nieważne jak wielkie peany byś piała pod ich adresem. Ludzie, którzy dostają propozycję wydawniczą od Novae Res powinni być świadomi tego, co ich czeka jeśli zdecydują się na współpracę i dobrze by było, gdyby przeszukując Google w poszukiwaniu informacji na temat wydawnictwa natrafili na ten wątek i poczytali, co nasza zadufana w sobie społeczność Weryfikatorium ma do powiedzenia w tej kwestii. Ty, Agnieszko, jako pisarka współpracująca z Novae Res oczywiście będziesz stała za nimi murem, bo wszakże opublikowali Twój debiut i jeszcze jedną pozycję. Problem z wydawnictwem polega na tym, że za publikację oczekują pokrycia 50% kosztów przez autora. Skoro Novae Res chce stanąć w szranki z poważnymi wydawnictwami musi przestać zachowywać się jak wydawnictwo POD.

Pozdrawiam.
,

Będę stała, gdyż akurat wydaję tradycyjnie i dobrze współpracuje mi się z tym wydawcą. I znam osobiście, albo mailowo, kilka autorek i jednego autora, którzy również od jakiegoś czasu współpracują z NR i także na tradycyjnych zasadach. Chcę, aby potencjalny internauta znał obie strony medalu. Sorry za generalizowanie, trochę mnie poniosło, oczywiście nie każdy z Was jest zamknięty na dialog:)

[ Dodano: Czw 09 Cze, 2011 ]
Adrianna pisze:jesienna - jeżeli obserwujesz nasze forum od roku, to pewnie już wiesz (a jak nie od roku, to też już Ci sugerowano), jakie mniej więcej tu zasady obowiązują. Obowiązują wszystkich - także pisarki, także obrońców wydawnictw, czy kogokolwiek innego. Zapraszam więc do odpowiedniego działu.

Podobna prośba do przedstawiciela wydawnictwa i drugiego autora.

Pozdrawiam,
Ada
Obserwuję, a raczej zaglądam, ale bez wczytywania się w zasady, tak więc przepraszam za naruszenie (jeśli do takowego doszło) regulaminu:)

43
jesienna pisze:Będę stała, gdyż akurat wydaję tradycyjnie (...)
Rozumiem, że przez zwrot "wydaję tradycyjnie" rozumiesz propozycję wydawniczą, do której nie należy nic dokładać, tak? Cóż, mogę zacytować fragment maila, jakiego otrzymałem od pana Sebastiana Czekalskiego, który zagościł na forum ostatnio:
(...) obecnie skupiamy się na przejmowaniu autorskich praw majątkowych do literatury popularnonaukowej. Moglibyśmy natomiast zaproponować Panu model wydawniczy ze współfinansowaniem, z zachowaniem przez Pana autorskich praw majątkowych.
Wpierw byłem zainteresowany nawiązaniem współpracy, nawet dzwoniłem do wydawnictwa kilkakrotnie, by otrzymać jak najwięcej informacji na temat mego wkładu i wpływu w publikację. Przyznam, że kontakt z Novae Res jest szybki i na poziomie, jednakże po dogłębnym przemyśleniu sprawy dofinansowania z mojej strony, a także po konsultacjach z przyjaciółmi doszedłem do wniosku, że lepiej poczekać, aż któreś wydawnictwo zechce zaryzykować wydanie mnie na warunkach nie wymagających uszczuplania moich niezwykle skromnych środków finansowych, bądź też dać sobie spokój i napisać kolejną książkę, którą a nuż uda się wydać.

Być może przemawia przeze mnie małostkowość i, hm, dusigroszowość (? :D), ale nie jestem ani skłonny, ani w stanie dopłacać do dzieła, które sam stworzyłem. Trudno, było nie było, wszyscy liczymy, że prócz przyjemności i zaszczytu jakie niesie ze sobą pisarstwo coś na tym zarobimy. W momencie, gdy wydawnictwo oświadcza, że owszem wyda naszą książkę, pod warunkiem, że pokryjemy 50% kosztów publikacji, co może wynieść od 5 000zł wzwyż raczej niewiele uda się na tym zarobić. Zwłaszcza w wydawnictwie, które, z całym szacunkiem, nie może się póki co równać z wiodącymi wydawnictwami polskiego rynku, ani pod względem publikacji, jak i wypromowanych autorów.

44
Michał Medwid pisze:
jesienna pisze:Będę stała, gdyż akurat wydaję tradycyjnie (...)
Rozumiem, że przez zwrot "wydaję tradycyjnie" rozumiesz propozycję wydawniczą, do której nie należy nic dokładać, tak? Cóż, mogę zacytować fragment maila, jakiego otrzymałem od pana Sebastiana Czekalskiego, który zagościł na forum ostatnio:
(...) obecnie skupiamy się na przejmowaniu autorskich praw majątkowych do literatury popularnonaukowej. Moglibyśmy natomiast zaproponować Panu model wydawniczy ze współfinansowaniem, z zachowaniem przez Pana autorskich praw majątkowych.
Wpierw byłem zainteresowany nawiązaniem współpracy, nawet dzwoniłem do wydawnictwa kilkakrotnie, by otrzymać jak najwięcej informacji na temat mego wkładu i wpływu w publikację. Przyznam, że kontakt z Novae Res jest szybki i na poziomie, jednakże po dogłębnym przemyśleniu sprawy dofinansowania z mojej strony, a także po konsultacjach z przyjaciółmi doszedłem do wniosku, że lepiej poczekać, aż któreś wydawnictwo zechce zaryzykować wydanie mnie na warunkach nie wymagających uszczuplania moich niezwykle skromnych środków finansowych, bądź też dać sobie spokój i napisać kolejną książkę, którą a nuż uda się wydać.

Być może przemawia przeze mnie małostkowość i, hm, dusigroszowość (? :D), ale nie jestem ani skłonny, ani w stanie dopłacać do dzieła, które sam stworzyłem. Trudno, było nie było, wszyscy liczymy, że prócz przyjemności i zaszczytu jakie niesie ze sobą pisarstwo coś na tym zarobimy. W momencie, gdy wydawnictwo oświadcza, że owszem wyda naszą książkę, pod warunkiem, że pokryjemy 50% kosztów publikacji, co może wynieść od 5 000zł wzwyż raczej niewiele uda się na tym zarobić. Zwłaszcza w wydawnictwie, które, z całym szacunkiem, nie może się póki co równać z wiodącymi wydawnictwami polskiego rynku, ani pod względem publikacji, jak i wypromowanych autorów.
Michał, nie wiem jak jest teraz... Może sytuacja rynkowa zmusza NR do takiej, a nie innej współpracy. Zawarłam z nimi umowę w 2009 roku, wówczas na debiut "Bez przebaczenia" i w związku z tym, że książka bardzo dobrze się sprzedawała, podpisałam z nimi umowę na trylogię (sensacja+romans) "Zakręty losu". Obecnie mam umowę na 6 książek, jedna ukaże się po wakacjach (ją własnie chciało "duże i znane"), druga część ZL ukaże się prawdopodobnie w grudniu, trzecia część na wiosnę 2012r. Wszystko na tradycyjnych warunkach, nakład wstępny 2000, promocje w księgarniach, spotkania autorskie, no tak chyba normalnie... Może nie weszłam szturmem na rynek księgarski, ale mam swoje grono Czytelników i książki cały czas są w "obiegu" (brzydkie określenie, brr). Jestem zadowolona i szczęśliwa:)
Chcę tylko zaznaczyć, że szereg starszych (w sensie stażu) autorów tego wydawnictwa ma podpisane normalne umowy wydawnicze i książki są dsytrybuowane tak jak w innych wydawnictwach. Niewątpliwym plusem jest też system extranetu, w którym możemy śledzić sprzedaż, oczywiście z opóźnieniem, ale jest taka możliwość. I na rzetelność płatności nie mogę powiedzieć złego słowa. Gdy wystawiam rachunek, najpóżniej po tygodniu mam pieniądze na koncie.
Jeśli teraz ktoś dostał informację, że jest możliwe wydanie jego książki, ale tylko ze współfinansowaniem... taka jest chyba obecna filozofia wydawnictwa, nie mnie to oceniać. Może teraźniejsza koniunktura to wymusza? Nie wiem, jestem autorką, a nie menadżerem zarządzającym wydawnictwem.
Ale myślę, że konkurs jest fajną okazją dla Debiutanta aby zaistnieć i wydać swój debiut, który będzie normalnie dystrybuowany i promowany.
Pozdrawiam:)

EDIT Adrianna - Przypominam, że nie cytujemy całych wypowiedzi poprzedników, tylko niezbędne fragmenty lub zupełnie się wstrzymujemy - zwłaszcza, odpowiadając tuż pod cytowanym postem.
Ostatnio zmieniony czw 09 cze 2011, 15:45 przez jesienna, łącznie zmieniany 1 raz.
http://agnesscorpio.blogspot.com/
http://polscyautorzy.blogspot.com/

45
Witam ponownie! Daniel Radziejewski z tej strony. Odpowiadam tylko na prośbę kilka postów wyżej, abym się przedstawił. :-) Pozdrawiam i nic więcej nie dodam, by nie przedłużać tego niepotrzebnego sporu. :-)

46
Współfinansowanie dla mniej obrotnych rynkowo utworów jest logicznie biznesowo. Sztuka sztuką, ale pieniądze z nieba nie spadają, a czytelnictwo w Polsce jakie jest, takie jest.
Czepiają się najzwyczajniej. Każdemu wydawnictwu można postawić jakiś zarzut. Ale nie zarzucajmy mu nowości. Nie można winić dzieci za to, że są dziećmi. Drzewo - nie krzesło, ale kto wie co może powstać z drzewa?

Jak na razie super początki. Gratulujemy!

Wróć do „Wydawnictwa”