32
No wiesz taran, akurat mnie uznac za zwolennika ebookow, po wszystkim co pisalem na tym forum... to nie ja tu jestem streczycielem ;) tej formy publikacji.
ale swiat idzie do przodu wymyslono, telefony, amfetamine, samoloty... dawniej damy zabieralo sie do teatru teraz napycha sie ja popkornem w kinopleksie. kino nie wyparlo teatru, telewizja kina. ksiazka papierowa tez (chyba) nie umrze. Ale czasy sie zmieniaja. Ktores kolejne pokolenie przyzwyczajone od malenkosci do stukania w klawiature i czytania z malych swiecacych ekranikow uzna, ze to jest naturalna forma przekazu tresci pisanej. Najlepiej jak jeszcze przy okazji z tego maciupkiego pierdzacego glosniczka z boku obudowy dobywa sie sepleniace skandowanie pana muzyka dobra rada, co niby spiewa a jednak gada.
jesli ludzie beda woleli tak czytac to pisarze beda woleli tak wydawac. a terminu "piekna idea" użyłem, żeby zdanie lepiej brzmiało. na dzien dzisiejszy mimo zapalu obecnych na tym forum zaklinaczy przyszlosci w polsce ebooki to nisza. pomijajac wyjatki od wyjatkow trafiaja tam chyba tylko zapalency, eksperymantatorzy i... ci ktorych nie chcieli gdzie indziej. czy da sie tam zaistniec? pewnie, ze sie da. wszystko zalezy od tego jakie ktos stawia sobie cele. nie wiem jak jest teraz, ale jak ja chodzilem do szkoly to w kącie stały największe głąby w klasie.
Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.

33
A ja boję e-książek. Boję się tego, że już moje dzieci, a na pewno wnuki będą się e-bookować, tracąc coś nieuchwytnego. Czytać monitor, to tak jak lizać cukierka w papierku. Tak, to moje przyzwyczajenie, moje życie, dzieciństwo bez kompa, za to z książką. Lubię obcować z przedmiotami , pomacać je, z książką, którą można wziąć do ręki, powąchać, przekartkować. Jednak dla obecnych nastolatków naturalne jest obcowanie z monitorem komputera. Wydaje się więc, że e-booki mają przed sobą przyszłość i to mnie przeraża. Przepraszam za dygresję.
Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -

34
maciejslu pisze:
taran1123 pisze:Jaka w tym przyjemność, gdy siedzisz na kanapie i ktoś ci coś czyta? Nie umiałabym wczuć się wtedy w powieść.
Niechcący pomyliły Ci się e-booki (rzecz bardzo pożyteczna, moim zdaniem) z audiobookami (też pożyteczna rzecz).
Ano możliwe.
Widziałam je w sklepie właśnie. :P

Cóż, możliwe, że z czasem i ja się do tego przekonam, choć nie chcę by, tak jak napisał Kai Man, ludzie za jakieś dziesięć lat w ogóle nie czytali książek.
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

35
Kai Man pisze:Jednak dla obecnych nastolatków naturalne jest obcowanie z monitorem komputera.
Jak dla mnie - żadna różnica. Czytana treść pozostaje dokładnie taka sama. Może czas przenieść się do odpowiedniego tematu? ;)

Edit-ancepa: Własnie, właśnie. Popieram. Zakaz offtopów.
Ostatnio zmieniony wt 13 wrz 2011, 19:09 przez Mich'Ael, łącznie zmieniany 3 razy.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”