31

Latest post of the previous page:

Naturszczyk, ale o czym dokładnie?
Bo jeśli mówisz o wydawaniu pod pseudonimem to miałam taki zamiar od początku i bez względu na to, jakim objawieniem czy chłamem byłby ten tekst. Z prostej przyczyny - moje nazwisko nie jest zbyt ładne.

A o grafomanie piszę z przymrużeniem oka. Nazywanie tak samej siebie mnie bawi. Nie widzę w tym nic niewłaściwego w moim przypadku. Poza tym uważam, że każdy, kto na pisaniu zębów nie zjadł jest po trochę grafomanem, pytanie w jakim stopniu.

Nie wiem specjalnie, co mi chciałeś zarzucić.

32
Brak wiary w swoje pisanie i zakładanie z góry, że w końcu i tak zgłoszę się do POD. Dla mnie jest to nie do przyjęcia :| :mrgreen: :|
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

33
Wiesz, myślę że wysyłać pierwszy raz do wydawcy to trochę tak, jak iść na rozmowę kwalifikacyjną nago. Pokazujesz wszystko na tacy, oni spoglądają a potem wytykają ci fałdkę po fałdce. I pół biedy, jeżeli te fałdki w ogóle chcą ci wytykać, gorzej jeżeli zerkną jednym okiem i już im "nie pasisz". Każdy pierwszych razów się boi, bez względu na to, na jakiej płaszczyźnie. Więc i mnie ręka drżała naciskając dzisiaj przycisk wyślij. Obecnie staram się nie analizować, czy zrobiłam literówkę w mailu i czy "ę" na pewno miało ogonek. Boję się - stara baba. I myślę że ten mój dzisiejszy strach widać w postach, namierzyłeś mnie celnie:) Pomijając to, wiarę mam ogromną:) Słaba płeć jestem, no!

34
Nie przejmuj się nimi, jak się nie poznają na Twoim potencjale niech się walą, a jeśli poznają to ich szczęście. I tak ma być.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

35
Naturszczyk pisze:Nie przejmuj się nimi, jak się nie poznają na Twoim potencjale niech się walą, a jeśli poznają to ich szczęście.
Najmądrzejsze zdanie jakie przyszło mi przeczytać na tym forum.
"Siri was almost sixteen. I was nineteen. But Siri knew the slow pace of books and the cadences of theater under the stars. I knew only the stars." Dan Simmons

36
B., czym Ty się przejmujesz. Jak pierwszy tekst wysyłałem, pięćset razy sprawdzałem treść maila. Osiemset razy sprawdzałem czy poprawnie wpisałem adres. I z tego wszystkiego zapomniałem załącznik dodać.
Ziemia jest płaska.

37
Więc, odezwało się jedno z wydawnictw papierowych (z tych mniejszych) i zaproponowało mi wydanie tego jako e-booka w trzech tomach. Nie wiem, czy mam to traktować jak nobilitację, że wydawnictwo tradycyjne cos takiego proponuje i czy w jakikolwiek sposób jest to lepsze od platformy e-bookowej?

Na razie czekam dalej.
No ale coś ruszyło.

38
E-book na dzień dzisiejszy to pomyłka, nikt nawet nie zauważy twojej książki. Zaproponuj im wydanie książkowe, a do tego e-book, nigdy odwrotnie.
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

39
Tak, to już zrozumiałam czytając Wasze wcześniejsze wypowiedzi. Jednak,jeżeli facet z góry pisze, że mogą mi zaproponować e-booka, to nie wiem, czy jako żółtodziób jestem na odpowiedniej pozycji, żeby z nim dyskutować. Postaram się. Właśnie piszę maila. Mimo wszystko oferta wydawnictwa to chyba zawsze lepsze niż platforma e-booków, przynajmniej zapewnią profesjonalną redakcje, tak sądzę.

Jeżeli się nie zgodzą, napisze po prostu, że się wstrzymam. Jeżeli nic innego nie skapnie, wtedy oferta chyba nadal będzie aktualna. Nie wspominają nic o ograniczeniach czasowych.

40
Ostatnio w moim domu pojawiła się (tu zacytuję) "Książka wydana w Systemie Wydawniczym Fortunet www.fortunet.eu". Dziecko dostało ją na urodziny. Autorka Izabella Frączyk:Pokręcone losy Klary. Cena 29,90.

Na stronie wydawnictwa znajduje się informacja:

System Wydawniczy Fortunet polega w największym skrócie na tym, że:

Autor finansuje wydanie swojej książki
Wydawnictwo Poligraf tę książkę wydaje i zajmuje się jej dystrybucją
Właścicielem całego nakładu jest Autor
75% wszystkich wpływów ze sprzedaży książki trafia na konto Autora; te wpływy to 50% ceny detalicznej, umieszczonej na okładce(to Autor decyduje, jaka będzie to cena), reszta to marże hurtowników i księgarzy
.
.

Czy ktoś z forumowiczów zmierzył się z Wydawnictwem Poligraf?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

42
Załamująca jest ta wasza wiara, że my wierzymy we wszystko, co napisano. :P

A temat nie dotyczy naszej wiary czy niewiary, naiwności czy jej braku, tylko czegoś co trzymam w dłoni i co mnie zastanowiło. czyli książki wydanej własnym sumptem. :Px2

Poza tym może wygrałam 25 000 000 (:D) i mam zamiar zalać świat swoją autobiografią - "Od zera do milionera" i szukam przyzwoitego wydawnictwa? :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

44
Jak też nie wygrałem, a sam siebie wydaje a nie daję zarobił jakiemuś cwaniakowi. co nic ci w zamian nie daje. Ale zapewne Ty jesteś mądrzejsza/ mądrzejszy to wrzucaj swoje pieniądze w błoto. Tylko po jaką cholerę... przyślij je do mnie, to je chociaż spokojnie przepije :-)
A jak nie oczekiwałaś porady, to po jaką cholerę pisałaś??? :mrgreen:
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz

45
Wolny kraj - pisać można wszystko. Co też uczyniłam. I czy prosiłam o poradę?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

46
Teraz już rozumiem, że nie. I że powinni się odezwać tylko ci, którzy mieli do czynienia z Fortunetem, czyli opublikowali swoje książki w tym systemie :)
Sporo wiem na temat Fortunetu, ale odechciało mi się pisać, bo i po co, skoro nie oczekujesz porady od kogoś, kto nim wzgardził, delikatnie mówiąc :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”