61

Latest post of the previous page:

Luka w pamięci pisze:Cytat:
Mickiewicz? Sienkiewicz? W życiu. Chyba, że chodzi o opisy, to się zgadzam. Sienkiewicz opisy miał świetne, tylko cokolwiek przydługie.


No nie powiesz mi, że w dziecinstwie nie byłaś zachwycona takim "w pustyni i w puszczy"? Ja np. styl Sienkiewicza rozpoznam zawsze. Jego felietony są świetne.
A co do Mickiewicza, to po prostu uważam, że powinni się wstydzić ludzie mający się za wielkich patriotów, a nie będący w stanie przeczytać polskiej epopei.
Tak sobie wpadłam do tego tematu i...zatkało mnie. Szczerze to w młodości mej chmurnej i durnej nie cierpiałam "W pustyni i puszczy", bo za długie, bo te opisy przyrody które doprowadzały mnie do szału. Ksiazke tę poznałam i polubiłam o wiele później, kiedy juz dorosłam.

Co do Mickiewicza, miał on swoje wzloty i upadki. Pamietam jak poproszona przez kogoś opisywałam jego "Rękawiczkę". Większość krytyków jest zgodna, ze to słaby utwór. Mi udało się wybronić tezę, że nawet słaby utwór może przekazywać ważne treści, ale nie przesadzajmy.
Więc nie przesadzajmy w tych zachwytach nad naszymi klasykami. Oni też mieli swoje dobre i złe dni.

Luka w pamięci pisze:A co do Mickiewicza, to po prostu uważam, że powinni się wstydzić ludzie mający się za wielkich patriotów, a nie będący w stanie przeczytać polskiej epopei.
gitarzystka05 napisał/a:
Mickiewicza nie cierpię, byli i są o wiele lepsi poeci.


Wskaż
Oj Luka zapędzasz sie- uważam sie za patriotkę, a Mickiewicza traktuję z przymrózeniem oka. Po prostu inni mnie pisarze i poeci kręcą - i naprawdę, gdy ktoś trąbi, że Mickiewicza należy czcić bezkrytycznie, bo wielkim poetą był... to się zastanawiam - czy to podpowiada rozsądek czy bezmyślne powtarzanie frazesów.
Nie negując wielkości wielkich zdaję sobie sprawę, że każdy z nas lubi coś innego - i każdy pisarz czy nie czyta to co lubi.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

63
Jestem wielbicielem fantasy i każdy pisarz w swym zanadrzu powinien przeczytać takie książki jak:
Władca Pierścieni, Trylogia Świata i Wojen Wynurzonych, Belgariada, Saga o Wiedźminie, Aurian.
W sumie to książki "tylko" typu fantastycznego, ale na prawdę są godne uwagi.

Edit - ancepa - Użytkowniku, proszę o przedstawienie się w odpowiednim dziale i odczytanie PW.
Ostatnio zmieniony wt 05 lip 2011, 19:41 przez sm0ke, łącznie zmieniany 1 raz.

64
Przyszły pisarz powinien czytać cokolwiek, byle często. Gazety, magazyny, książki kucharskie, etykietkę na domestosie(niektóre z podanych tam nazw mogą przecież natchnąć). Nie ważne co, ważne, żeby polubił czytanie- dzięki temu zwiększy zasób słownictwa, dowie się wielu nowych rzeczy, ale też z czasem nauczy się krytykować ulubionego autora i myśleć, że TEN fragment mógłby napisać lepiej.
Nie napiszę tytułów książek, które są obowiązkowe. Napiszę te, które dały mi do myślenia a czytało je się sympatycznie:
-Mały Książę
-Bruno Ferrero- Śpiew świerszcza polnego(można też czytać dzieciom- króciutkie historyjki z morałem)
-Kubuś Puchatek
-Chłopcy z Placu Broni
-Kamienie na szaniec(tu niektórzy mogą nie zgodzić się co do ,,łatwości" książki)

Wszystko można przeczytać w tydzień, dwa, lecz pomyśleć można o wiele dłużej.

PS. Jeszcze jedna. Nie czyta się jej łatwo ale: Sprawiedliwość owiec.

65
Dziwi mnie fakt, że nikt nie wspomniał o klasykach takich jak:
- Śniadanie mistrzów
- Władca much
- Buszujący w zbożu
- Rok 1984
- Ojciec Chrzestny

Moim skromnym zdaniem to podstawa, którą każdy powinien znać i szanować.

66
Czytałem jedną z powyższych książek (Rok 1984). Niezła lektura, ale, wybacz, nie wpłynęła na moje pisanie ani trochę.

A mimo tego, dziwne troche, jakoś nie czuję się analfabetą niezdolnym do sklecenia poprawnego zdania. Ba, potrafię całe opowiadanie napisać, a nawet powieść, co ostatnio zrobiłem.

Wcześniej w tym temacie podałem swoje zdanie na temat lektur "obowiązkowych" dla przyszłego pisarza i podtrzymuję je.

To, co podajecie, to książki, które na was wpłynęły albo na was zrobiły wrażenie - nie wiem na pewno (nie siedzę w waszych główkach), ale tak sądzę. Też mam taką listę, acz bardzo skromniutką i jest na niej sporo Stephena Kinga (i mnóstwo Lovecrafta) - bo bardziej interesuje mnie pisanie horrorków...

I co, w związku z tym każdy przyszły pisarz winien czytać Lovecrafta? Jasne.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

67
przytoczyłem jedynie kilka przykładów zaliczanych do klasyki.... nikogo też nie zmuszam do ich czytania.

Sam jestem fanatykiem horrorów i uwielbiam kinga, jednak nie wspomniałem o jego książkach, bo trzeba rozróżnić podstawę od dodatków młodego (czy jakiego tam chcecie) pisarza.

Są to książki, które każdy szanujący się człowiek powinien znać. A fakt, że pomogły mi w napisaniu własnej powieści jest już tylko bonusem.

Pozdrawiam.

68
Też uważam, że pisarz powinien po prostu czytać i nie ma tu reguł. Dobre powieści uczą warsztatu i wrazliwosci, złe tez uczą (jak nie pisać). Czytać też dobrze jest prasę (inspiracją wielu powiesci były notatka w dzieniku). Ale najwazniejze są chyba lektury z dziecinstwa i młodosci, kiedy ksztaltuje się nasz charakter, wrażliwość i gust literacki. Myśle, że na mnie najwiekszy wpływ mialy takiecy autorzy i książki, jak:
- Mały Książę, Pilot wojenny (Saint-Exupery)
- Chłopcy z Placu Broni (Molnar),
- Sposob na Alcybiadesa i Siódme Wtajemniczenie (Niziurski),
- Niepokoje wychowanka Torlessa (Musil)

69
Uff, to ci dopiero wątek...

Chciałbym wymienić tych pisarzy, których szczególnie lubię i cenię.

Ale klucz jest przede wszystkim taki, że są to pisarze świetni warsztatowo. Czytanie ich wyrabia "oko i ucho" do dobrej prozy i uczy, jak jak prostym językiem osiągnąć zdumiewające efekty.

Uważam, że kto żyw powinien ich czytać, nieważne jakie gatunki go interesują.

- Tołstoj - ponadczasowy, doskonały rytm, niezwykle "zmysłowy" pisarz

- Gogol - można tylko żałować, że nie napisał więcej. Unikatowy, trochę dziwaczny ale nigdy nie nudny

- Conrad - solidna, artystyczna proza. Jeden z najbardziej wszechstronnych warsztatowo prozaików

- Hemingway - pewne ekstremum prostoty językowej. Jednocześnie prawdopodobnie jeden z najbardziej emocjonujących pisarzy. Bez względu na temat.

- Graham Greene - Oryginalny, liryczny pisarz. Trudno go zapomnieć, wybitne kreacje postaci

- N.Mailer - bardziej współczesny klasyk. Oryginalny, przetwarzający amerykańską tradycje w udany sposób

- W.Goldman - to już czysta "rozrywka", bardzo pomysłowy pisarz, rodzaj faceta, który bierze na tapetę jakikolwiek fragment rzeczywistości i ożywia kilkoma ruchami pióra

- Peter Abrahams (ten od Fana) - pisarz mało w Polsce znany i ceniony, a moim skromnym zdaniem jest wzorem dobrego stylu w powieści popularnej. Idealny dystans do opowiadanych wydarzeń, świetna umiejętność tworzenia odrębnych punktów widzenia, oryginalne fabuły.


Oczywiście wyliczankę można by kontynuować - to przysłowiowy wierzchołek góry lodowej.

Trzeba znać te nazwiska a przynajmniej większość z nich.

Pokuszę się chyba jeszcze o dodanie tych pisarzy którzy, pomimo ugruntowanej pozycji, raczej szkodzą niż przynoszą pożytek przyszłym pisarzom.

To jednak w kolejnym wpisie.

70
Może ktoś już do pisał, ale jak dla mnie najważniejszą lekturą w życiu każdego przyszłego pisarza powinny być... szkolne lektury.

Serio, jeśli czegoś się uczyć, to najlepiej jak jest się młodym, a umysł jest jeszcze chłonny. Czytając je, nawet na siłę, podświadomie uczy się, jak należy konstruować zdania, prowadzać dialogi i w ogóle poznaje się tajniki pisarstwa. Ja starałem się czytać wszystkie lektury w szkołach, mimo iż 70%, z tych co przeczytałem, mi się nie podobało. Dzięki temu można poznać różne gatunki, a nuż któryś się spodoba i potem ktoś będzie to pisał.

A tak to od siebie mogę polecić "Eragona" i kontynuacje. Czemu? By nauczyć się również, czego unikać. Mnie lektura tego skręcała średnio co 20 stron, ale przynajmniej, sam byłem w stanie dostrzec jej niedoskonałości. I szczerze... była dość mocną inspiracją na początek pisania. Wiecie, taki taki minimalny kamień milowy, wyznaczający poziom jaki chciałbym osiągnąć, by potem pójść dalej. Jakiś to sens chyba ma :).
"Magii się nie pije" (Kruk)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron