Latest post of the previous page:
Grimzon, nie czytałam "Achai" w całości, przeglądałam tylko fragmenty, ale zalinkowana przez Ciebie analiza wypala dziury w mózgu
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Grimzon, nie czytałam "Achai" w całości, przeglądałam tylko fragmenty, ale zalinkowana przez Ciebie analiza wypala dziury w mózguDlaczego to akurat dość proste, bo jeszcze nigdy nie spotkałem książki tak popularnej z taką rażącą liczbą błędów logicznych, niekonsekwencji i kpienia z czytelnik i może też dlatego że nie jestem czo naprawdę rzadko się zdarza wskazać chociaż jednej pozytywnej cechy danej książki.Godhand pisze:Mnóstwo tekstów moglibyśmy tak prześwietlić. I mnóstwo bzdur wskazać.
Czemu akurat Achaja?
Bo jakieś tam nagrody dostała?
Jakbym znał ten fenomen to byłbym bogaty.Godhand pisze:To napisz mi proszę, skąd - Twoim zdaniem - ta popularność Achai się wzięła?
A ja mam taką wadę, że dla mnie się to wyklucza. I tyle.Godhand pisze:1. Ma ta książka mnóstwo (nawet jak na przyjęte standardy) rażących błędów logicznych,
2. To się naprawdę w miarę fajnie czyta (szczególnie tom I)
Zawiera też mnóstwo cycków, przekleństw i innych tego typu atrakcji w sam raz dla niegrzecznego gimnazjalistyMa ta książka mnóstwo (nawet jak na przyjęte standardy) rażących błędów logicznych
Kusicie, oj, kusicie mnie bardzo, żebym to przeczytałIgnite pisze:Zawiera też mnóstwo cycków, przekleństw i innych tego typu atrakcji w sam raz dla niegrzecznego gimnazjalistyMa ta książka mnóstwo (nawet jak na przyjęte standardy) rażących błędów logicznych
Z tym akurat bym się nie zgodził. Klasa podobna jedynie target różny. Achaja - rozbudzeni hormonalnie nastolatkowe, Ciećwierz nabuzowani testosteronem mięśniacy. A jeżeli już porównywać to warsztatem Ziemiańskiemu długo nie dorówna, także ze względu na swoją postawę "młody,gniewny, wszystko wiedzący" jaką ostatnio wielu nowych autorów prezentuje.Ignite pisze:Uniwers, można, ale naprawdę nie wiem, czy warto. Cycki i przekleństwa w dużo bardziej wdzięcznym wydaniu znajdziesz np. w opowiadaniach Pawła Ciećwierza - które w przeciwieństwie do "Achai" mają klasę
Kurcze, stary, sam się o nią prosiłeśGrimzon pisze:Na początek spróbuję wybić was z pewnej fixacji dotyczącej mojej osoby
Masz rację, że to błąd. "Buractwem" bym tak nie szafowała, bo to nie zawsze wynika z zadęcia. Czasem autor ma tak dużą wiedzę w danej dziedzinie, że mu trudno wyczuć, co jest jeszcze zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy, a co już nie. Często tak się zdarza, kiedy polscy naukowcy próbują pisać artykuły popularnonaukowe - wychodzą straszne gnioty.kundel bury pisze:Zbyt fachowy, sztywny, przypominający podręcznik naukowy, opis, jest takim samym błędem jak pisanie bzdur wynikających z braku wiedzy. A poza tym to straszne buractwo.
Mnie "Achaja" śmiertelnie znudziła i dlatego o o niej nie gadam.kundel bury pisze:No dobra, Wy gadacie o jakieś Achai,
Badanie, wyszukiwanie wiadomości, zgłębianie wiedzy, poszukiwanie informacji. Hmm jeszcze parę określeń można dopisać.kundel bury pisze:Odnoszę jedynie wrażenie, że ten cały research - swoją drogą nie ma polskiego odpowiednika;
Piszesz całkowicie o czymś innym. Tu nie chodzi o przechwalanie się co to kto nie wie ale o to aby w sytuacjach używać adekwatnego do niej słownictwa. Czy naprawdę tak trudno sobie wbić do głowy że jeżeli piszemy fantasy oparte średniowiecze to nie należy mylić głowni z głowica. Zadać sobie ten trud żeby wiedzieć że ostrze nie jest synonimem klingi, a przyłbica to nie zasłona hełmu (dlatego prawidłowe sformułowanie to "z otwartą przyłbicą" a nie "z podniesiona przyłbicą"), a najbliższy synonim dla kolczugi to pancerz. Dodatkowo że mieczy nie nosiło się na plecach, a zbroje naprawdę nieźle chroniły przed ranami. Chcesz pisać o kawalerii to na boga nie pisz że konia steruje się kolanami. To aż tak wielkie wymaganie ?kundel bury pisze:Zbyt fachowy, sztywny, przypominający podręcznik naukowy, opis, jest takim samym błędem jak pisanie bzdur wynikających z braku wiedzy. A poza tym to straszne buractwo.
O__O Eeeee, czy ty przypadkiem nie mylisz Ciećwierza z kimś innym??Grimzon pisze: Z tym akurat bym się nie zgodził. Klasa podobna jedynie target różny. Achaja - rozbudzeni hormonalnie nastolatkowe, Ciećwierz nabuzowani testosteronem mięśniacy.