Latest post of the previous page:
Grimzon:Możesz wyjaśnić? Specyficzny sposób pisania "usprawiedliwia błędy merytoryczne"? Na czym on polega? Mówisz dość lakonicznie.Parandowski pisał jednak w dość specyficzny sposób gdzie to tak nie przeszkadza.
Bo gość pisał o mitach. Fantastyka gdzie bohaterowie zabijają potwory by ratować piękne księżniczki. Dla mnie nie ma problemu użycie tam takich sformułowań. Byle jest to robione konsekwentnie.Humanozerca pisze:Możesz wyjaśnić? Specyficzny sposób pisania "usprawiedliwia błędy merytoryczne"? Na czym on polega? Mówisz dość lakonicznie.
Możesz jaśniej???Grimzon pisze:Humanozerca napisał/a: Możesz wyjaśnić? Specyficzny sposób pisania "usprawiedliwia błędy merytoryczne"? Na czym on polega? Mówisz dość lakonicznie.
Bo gość pisał o mitach. Fantastyka gdzie bohaterowie zabijają potwory by ratować piękne księżniczki. Dla mnie nie ma problemu użycie tam takich sformułowań. Byle jest to robione konsekwentnie.
Dwa to jest tłumaczenie o tłumaczeniu mogę się wypowiadać tylko znając oryginalny tekst.
Trzy to jest tłumaczenie poematu. Poezja ma swoje własne prawa.
Raz moja odpowiedź jest do Navejro odnośnie przytoczonego fragmentu tłumaczenia Odesey Homera a nie Achaji.Humanozerca pisze:Grimzon "Achaje" Ziemiańskiego - chyba o nich mowa - to fantastyka czystej wody. Dalej wydaje mi się, że mówisz całkiem niejasno. Czytałem kontynuacje.
Parafrazując: Siso zwraca uwagę na zarzut sformułowany pod adresem powieści "Achaja". Dziwi się mu, pisząc o użyciu różnych słów. Grimzon odpowiada:Jakiś czas temu, kiedy to śledziłem wątek, gdzie namiętnie wytykano (przy okazji, ale ponoć każda okazja jest dobra) niezliczone błędy "Achaii", trafiłem na coś ciekawego. Jeden z zasłużonych, jak się wydaje, forumowiczów, raczył był zauważyć mimochodem, że coś takiego jak "ostrze miecza" nie istnieje. Nie chce mi się teraz szukać tego wątku, wybaczcie, proszę, a bez źródła nie jestem w stanie przytoczyć dosłownego brzmienia tej wypowiedzi, ale sens jej był właśnie taki, jak napisałem w temacie. Że jest to zwrot niepoprawny.
Potem wszystko idzie wartko. Navejro przytacza Parandowskiego, który luźno podchodził do terminologii. Ty go bronisz, bo opisuje mity, czy tworzy rodzaj fantastyki. Problem w tym, że jeśli rozmowa dotyczy "Achai" Ziemiańskiego, to się zwyczajnie zapętliłeś. Jedno i drugie jest fantastyką. Pytam się, czy dobrze zinterpretowałem przebieg dyskusji. A, jeśli nie, to proszę o objaśnienie.Ostrze miecza jak najbardziej jest prawidłowe jednakże nie oznacza tego samego co klinga lub głownia miecza. Dlaczego? Ponieważ ostrze stanowi wyróżnioną część głowni czyli linię ostrzenia. Można złamać klingę (głownię) lecz złamać ostrze już nie jest poprawne. Ostrze występuje jako synonim klingi jedynie jako nieprawidłowa potoczna wersja.
Akurat przekład Parandowskiego jest prozą ( jak widać w przytoczonym fragmencie)Grimzon pisze:Dwa Jak już wspomniałem Odyseja to jest poemat. Poezja ma swoje własne prawa inne niż proza.
Nie rozumiesz gdzie jest granica.Humanozerca pisze:Dalej nie bardzo rozumiem Grimzona, jeśli się usprawiedliwia w fantastyce błędne użycie nazwy jakiejś broni, to tym bardziej można usprawiedliwić błędne użycie wyrazów "klinga" i "ostrze". Czytelnik może życzliwie przyjąć, że w tym alternatywnym świecie owo odmienne użycie wyrazów jest na miejscu.
I użycie stali damsceńskiej u Homera nie wystapiło! Miecze w okresie minojsko–mykeńskim (opisywanym przez Homera w Odyseji) wykonane były z brązu.Grimzon pisze:A jeżeli nadal chcemy się tak czepiać to odmiana bułata nie sugeruje użycia bułatu a człowieka imieniem Bułat. I jeżeli już to tutaj jest znacznie większy błąd.
Pomijając oczywiście drugie znaczenie słowa bułat jakim jest po prostu stal damsceńska znana już w czasach domniemanego życia Homera. I użyte tutaj sformułowanie może również odnosić się do do broni po prostu zrobionej z takiej stali a nie koniecznie konkretnej tureckiej szabli.
Nie nazwisko a konwencja. Mity to nie jest historia. Jeżeli autor używa tego zabiegu konsekwentnie nie mam mu tego za złe. A masz ten fragment w oryginale ?gebilis pisze:Czy więc wg ciebie znane nazwisko pozwala na błędne zapisy? Bo tak można zrozumieć twoją wypowiedź.
A Porandowski, to wybacz - nie fantasy.