Latest post of the previous page:
Bartosh16, warto wcześniej dać tekst do przeczytania kilku osobom (im większa grupa tym lepiej) i wyciągnąć średnią z ich komentarzy, teoretycznie dla książki najkorzystniej byłoby dać ją kilku wrogom, to byliby najlepsi recenzenci
Jeśli Twój tekst okazał się słabszy niż początkowo sądziłeś, wyciągnij z tego wnioski i postaraj się swoje słabości literackie przekuć w atuty


Ku pokrzepieniu, w historii nauki było sporo prac młodych ludzi bardzo krytykowanych, którzy potem zostali słynnymi uczonymi. Np. rozprawa S. Arrheniusa dotycząca dysocjacji elektrolitycznej miała początkowo złe recenzje (jako rzekomo słabo napisana i uzasadniona) i wydawało się, że człowiek jest już spalony w świecie nauki. P. T. Cleve, ówczesny szef Arrheniusa, pokazał W. Ostwaldowi zlewkę z roztworem soli kuchennej i powiedział kpiąco: czy naprawdę pan wierzy, że tu pływają atomy sodu i chloru?
Podobnie było z pomysłami J. H. van`t Hoffa dotyczącymi stereochemii. O koncepcji van`t Hoffa w takich słowach pisał H. Kolbe: "Filozofia przyrody, przezwyciężona pięćdziesiąt lat temu ścisłym badaniem przyrody, obecnie znowu została wypuszczona przez pseudobadaczy z klatki przeznaczonej dla przechowywania odpadków ludzkiego umysłu".