159
autor: B.A.Urbański
Legenda pisarstwa
Magic, przyznam, że miałem się nie odzywać, ale skoro ciągniesz mnie za język.
Jeśli chodzi o samą wystawę, to jest ona dla mnie czymś właściwie normalnym i oczywistym. Pewnie dlatego, że wcześniej miałem styczność z kadawerami, a poza tym byłem na tej wystawie. Co ciekawe, wielu przeciwników wystawy jej nie odwiedziło i nie za bardzo mają pojęcie, jak to wygląda, a wypowiadają się jedynie na podstawie tego, co słyszeli. To dość częste w dzisiejszych czasach, żeby wypowiadać się bez znajomości tematu, bo dziś wręcz trzeba mieć zdanie na każdy temat i każdego wokoło zmuszać do słuchania, co mamy do powiedzenia (a narzędzi do tego jest aż nadto - fb, blogaski, twitter, tumblr itd.).
Rozumiem przeciwników, bo zazwyczaj siedzą sobie spokojnie w domciach z kapciuszkami na nóżkach i nagle dowiadują się o takiej wystawie. Zostaje w nich uruchomiona reakcja emocjonalna, bo amplituda doświadczeń między zwykłym, spokojnym życiem i zobaczeniem (a właściwie usłyszeniem o możliwości zobaczenia) ludzkich wnętrzności jest po prostu za duża. To przeraża i wówczas żadne logiczne argumenty nie będą trafiały do takiej osoby.
Natomiast poznanie i zdobycie doświadczenia w tym temacie powoduje, że wg mnie lepiej rozumie się ideę takiej wystawy i nabywa się szacunku do ludzkich zwłok na trochę innym poziomie.
To był wstęp? Trochę przydługi, ale uznałem, że muszę wyjaśnić kilka kwestii. Już przechodzę do sedna.
Dlaczego nie chcę brać udziału w konkursie? Bo uważam, że ten konkurs jest niesmaczny i zdziwiłem się bardzo, kiedy wszedłem i go zobaczyłem. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek zobaczę coś takiego na Wery.
I wydaje mi się, że taka inicjatywa jest niesmaczna zarówno, jeśli spojrzeć ze strony przeciwników, jak i zwolenników wystawy.
A właściwie ze strony przeciwników powinna wyglądać jeszcze gorzej, bo jeśli reakcja emocjonalna, o której wcześniej pisałem, jest szczera, to dlaczego ktoś urządza sobie w związku z tym zabawę? Tak, taki konkurs na Wery to jest zabawa.
Czy jeśli ktoś oskarża, że ta wystawa jest okrutna, to sam nie jest w stanie dostrzec własnego okrucieństwa? Czy on sam nie jest bardziej okrutny organizując taki konkurs czy uczestnicząc w takiej zabawie?
Dlatego mnie się idea tego konkursu nie podoba i nie zamierzam brać w nim udziału.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude