Poranny pociąg [drabble]

17
Może wybrzydzam, bo mi z drabblami nie po drodze, ale w tym przypadku mam wrażenie, że nawet tak mikroskopijną formę udało Ci się przegadać.

Ja nawet rozumiem, że w pierwsze dziewięćdziesiąt z tych stu słów trzeba nawtykać trochę wypełniacza, aby uśpić czujność czytelnika, bo tylko wtedy pointa naprawdę zaskakuje, ale tutaj tego efektu nie ma, a wypełniacz niczemu nie służy.
Nie ma żadnego zaskoczenia. Tytuł i pierwsze zdanie (a właściwie jego część) wyjaśniają wszystko. To, co następuje później jest niepotrzebne. Cała treść tekstu zawiera się w pierwszych czternastu wyrazach, jeśli liczyć tytuł.
Nie zrozum mnie źle - gdyby cały tekst ograniczał się do czternastu wyrazów, uznałabym, że to naprawdę dobra miniatura (a może nawet mikrotura lub nanotura).
Teraz jednak pojawia się pytanie - po co ta cała reszta?
Mamy cztery linijki siana i tę ostatnią, wyróżnioną graficznie; linijkę, która powinna zaskoczyć, a jedynie potwierdza, że w całym tekście nie ma nic, czego nie byłoby już w pierwszym zdaniu.
Taka pozbawiona treści wstawka mogłaby się jeszcze obronić, gdyby była popisem sprawności w posługiwaniu się tworzywem i zaskakiwała ciekawie zestawionymi wyrazami, zabawą językiem, może jakimś neologizmem. Tutaj tekst jest poprawny i jak najbardziej łyknęłabym tak prowadzoną narrację w jakiejś większej formie, która z natury wymaga przestojów, ale tutaj to po prostu narośl, która psuje całkiem niezły pomysł.

Poranny pociąg [drabble]

18
MargotNoir pisze: Teraz jednak pojawia się pytanie - po co ta cała reszta?
Dobry drabel to nie tylko zgrabna puenta, to też umiejętność opowiedzenia historii ale przede wszystkim - umiejętność oddania klimatu.
Odczuwanie owego klimatu, wymaga rzeczywiście trochę innego spojrzenia na tekst, niż jego rozbiór czysto literalny czy stylistyczny.
I każdy czytelnik ma oczywiście inną wrażliwość i w własny sposób odbiera czytane słowa.
Taka to oczywista oczywistość.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Poranny pociąg [drabble]

20
Czytałem dwukrotnie. Efekt "a haa!" był przy drugim. ;) Bardzo dobry stosłowiak.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Poranny pociąg [drabble]

22
Właśnie podeszłam do Twojego tekstu po raz drugi i załapałam. Winę zrzucam na wcześniejsze zmęczenie podczas czytania :roll:
Bardzo dobrze, delikatnie pokazana scena. I dla mnie atutem jest to, że opowiedziana przez postronną osobę, dzięki czemu uniknąłeś zbytniej ckliwości lub z drugiej strony dramatyzmu.
Podoba mi się.
:clap:

Poranny pociąg [drabble]

24
Niezłe.

Added in 1 minute 8 seconds:
Navajero pisze: Niezłe.
"Panowanie" jest ok, trudno przechodzić na "ty" z nieboszczykiem, poza tym może kwestia wieku?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Poranny pociąg [drabble]

25
Navajero pisze: Niezłe.

Added in 1 minute 8 seconds:
Navajero pisze: Niezłe.
"Panowanie" jest ok, trudno przechodzić na "ty" z nieboszczykiem, poza tym może kwestia wieku?
BYć może tak, chociaż przecież ja jestem zwolennikiem "panowania". Jednakże w swoich monologach wewnętrznych rzadko komuś "panuję". Jednakże słusznie zauważył jeden z czatowników, że taka forma w sumie mówi nam coś o narratorze - a więc być może Wizimir tę właśnie formę wybrał świadomie.
http://radomirdarmila.pl

Poranny pociąg [drabble]

26
Dziękuję za tyle komentarzy!

MargotNoir pisze: w tym przypadku mam wrażenie, że nawet tak mikroskopijną formę udało Ci się przegadać
Oczywiście masz prawo do swojego odbioru, ale wydaje mi się, że trochę ze złej strony spojrzałaś na drabble`a ;). Tu nie chodzi tak naprawdę o opowiedzenie fabuły - bo masz rację, można by to zrobić w jednym zdaniu, "człowiek wyszedł rano na dworzec, rzucił się pod pociąg i wkurzył ludzi", przy takim podejściu wszystko inne jest zapychaczem. Mnie chodziło jednak o odrysowanie pewnej scenki, zadanie kilku pytań na temat motywacji samobójcy, próba oddania stanu ducha jednego z pasażerów. Najważniejszy był klimat i emocje, w drugiej kolejności moim celem było zaskoczenie kilku osób i wzbudzenie refleksji po ostatniej zdaniu - dla Ciebie wszystko było jasne od początku na podstawie tytułu i pierwszego zdania, ale z satysfakcja odbieram fakt, że są też komentarze, które wskazują, że dopiero pod koniec albo po drugim przeczytaniu miniaturki dotarło rzeczywiste znaczenie tekstu ;).
szopen pisze: Mi również się podobało całościowo, chociaż to "panowanie" troszeczkę mnie wytrącało z czytania. Dobrze piszesz, Wizimirze, tylko pozazdrościć.
Wydawało mi się to naturalną konwencją w sytuacji, w której narrator nigdy tego człowieka tak naprawdę nie widział na oczy. No i wyobrażałem sobie pewną różnicę wieku, która sprzyja "panowaniu". Choć może masz rację, że z dwóch-trzech "Panów" tekst można by okroić. A poza tym to dziękuję :).
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac

Poranny pociąg [drabble]

27
Chodziło mi raczej o to, że spodobało mi się te pierwsze 14 słów i dużo lepiej moim zdaniem byłoby pójść w stronę słynnego "For sale: baby shoes, never worn"

Co do klimatu, czy też pytań o motywację: no nie wiem, klimatu nie widzę, ale to zdecydowanie kwestia indywidualna. W motywacji troszkę bruździ schorowany ojciec. Gdyby do pracy i dziewczyny dokleić coś bardziej sensownego, to ta część faktycznie byłaby przydatna.

Added in 2 minutes 21 seconds:
EDIT: skróty myślowe i pośpiech kiedyś mnie zabiją.

Dla jasności.

Jest ogromna różnica między "facet rzucił się pod pociąg a inni się wkurzają" a czymś takim:

Poranny pociąg

Sądzę, że mógł Pan wybrać subtelniejszy sposób, bez psucia tylu ludziom dnia.


To pierwsze to rzeczywiście kaszanka, która jedynie informuje o pomyśle, ale nie stanowi jego wykonania.

To drugie to naprawdę dobry tekst.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”