Latest post of the previous page:
No tak, momentami. Ale to był efekt tej jego byczej szlachetności

Latest post of the previous page:
No tak, momentami. Ale to był efekt tej jego byczej szlachetnościDokładnie tak. Ta jego ciapowatość była wadą, która nawet jeśli wkurzała, to właśnie upodobniała do normalnego człowieka. Między innymi dzięki temu zasysało.Navajero pisze:Tak, że ja bym tej ciapowatości Geralta nie nazwał wadą, raczej słabością. Bo słabości ma każdy.
Oczko była porządną dziewczyną, z komplikacjami. Po kiego się z nia zabawiać, skoro wokół było mnóstwo tych mniej porządnych, bezproblemowych i niezawodnych niczym automat Kałasznikowa?ravva pisze:się nie bawi - weźmy taką 'oczko" - sie bawił?
Ale nie kobietyravva pisze:większosć ludzi traktowała go jak groźnego parszywca, z którym zadawać się nie wypada, ani tym bardziej pokazac w towarzystwie.