Szpitalny pokoik usytuowany był tuż obok pokoju pielęgniarek. Z zewnątrz dobiegały echa rozmów i śmiechu salowych, które opowiadały, jakie potrawy przygotują na wigilię i o tym, że nie mogą się doczekać, kiedy zrobią świąteczne zakupy. Głos doktora dochodzący z korytarza brzmiał ciszej i poważniej. W izolatce było za ciepło, choć drzwi nieznacznie uchylono. Kiedy Kamil wszedł do środka i spojrzał prosto w oczy matki, serce mu się ścisnęło. Alicja leżała w izolatce pod kroplówką, patrząc przed siebie nieprzytomnym wzrokiem.
- A, jesteś jeszcze - powitała syna - powiedz mi, co to jest - wskazała bardziej oczami niż dłonią bladoniebieski mebel w odległości paru kroków od łóżka z kroplówką.
- Mamo, to przecież szafka - odpowiedział zszokowany Kamil, tym bardziej, że następne pytanie Alicji brzmiało, co to jest szafka.
Drzwi się szerzej otworzyły i weszła córka Alicji z mężem.
- Ojciec... I moja mamusia - poinformowała wszystkich bez zdziwienia chora - już są. Kamil nie mógł powstrzymać łez - mamusiu, co ty mówisz, to Ania przyjechała.
- Tak, wiem - głos Alicji wydawał się zniecierpliwiony - ale tu stoi twój dziadek... I twoja babcia. Przyszli po mnie - dodała dużo wolniej i z większym wysiłkiem, wskazując wzrokiem miejsce, w którym mieli się znajdować zmarli przed laty dziadkowie.
Kiedy przybył lekarz, było po wszystkim.
- Panie doktorze, czy mama bardzo cierpiała?
- Nie, proszę pana, nie czuła prawie nic, krążenie zanikło i ból też, a jęki to tylko prosta reakcja organizmu - pocieszał Kamila lekarz, który myślami był już z całą rodziną przy wigilijnym stole.
Wigilia (wprawka)
2Uboga wersja Na dobre i na złe - odcinek 2147
Podobne błędy jak w poprzednich miniaturach.
Przedidaskaliowane.
Podobne błędy jak w poprzednich miniaturach.
Przedidaskaliowane.
Wigilia (wprawka)
3Dziękuję za komentarz.
Nie oglądałam "Na dobre i na złe", więc nie wiem o co chodzi.
Jak dla mnie, przedstawianie autentycznych zdarzeń jest dużo trudniejsze niż opowiadanie wymyślonych historii. Autor odkłada na bok własne odczucia, żeby skupić się na tym, co chce pokazać i jak.
"Przedidaskaliowane", hmm. Wtedy musiałabym wprowadzić inną narrację. Być może to jest pomysł.
A co błędów, to o jakie chodzi. W jakich poprzednich? Poproszę o konkrety.
Nie oglądałam "Na dobre i na złe", więc nie wiem o co chodzi.
Jak dla mnie, przedstawianie autentycznych zdarzeń jest dużo trudniejsze niż opowiadanie wymyślonych historii. Autor odkłada na bok własne odczucia, żeby skupić się na tym, co chce pokazać i jak.
"Przedidaskaliowane", hmm. Wtedy musiałabym wprowadzić inną narrację. Być może to jest pomysł.
A co błędów, to o jakie chodzi. W jakich poprzednich? Poproszę o konkrety.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Wigilia (wprawka)
4Gdzieś Ty się uchowała? Pewnie jeszcze nie wiesz, co to "Trudne sprawy"

A tak serio, wyłapałem jeden zgrzyt:
Chyba żartujesz.
Albo te panie są masochistkami, albo masz naiwną nadzieję, że zakupy świąteczne wcale nie przypominają starożytnego targu niewolników. Choć nie jestem pewien, czy walka o karpia w Lidlu nie jest brutalniejsza, niż handel ludźmi w Rzymie.
To jedno mi nie pasuje. Reszta może być, chociaż mniej więcej pośrodku jest chaos z atrybucjami dialogu. Trochę ciężko to się czyta.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
Wigilia (wprawka)
5Dziękuję za komentarz.
Czy możesz uściślić co rozumiesz przez"chaos z atrybucjami dialogu"? Jeśli dialogi są zwyczajne, to coś musi się dziać w didaskaliach albo narracji.
Kobiety nie wzięły chwilówki na święta, zresztą tak się muszą zorganizować, żeby zdążyć zrobić ostatnie świąteczne zakupy. Teraz jak to czytam, to zgadzam się, że powinnam inaczej ująć, raczej, co która upiekła lub ugotowała.
No, ciężko się czyta, wiem.
Czy możesz uściślić co rozumiesz przez"chaos z atrybucjami dialogu"? Jeśli dialogi są zwyczajne, to coś musi się dziać w didaskaliach albo narracji.
Kobiety nie wzięły chwilówki na święta, zresztą tak się muszą zorganizować, żeby zdążyć zrobić ostatnie świąteczne zakupy. Teraz jak to czytam, to zgadzam się, że powinnam inaczej ująć, raczej, co która upiekła lub ugotowała.
No, ciężko się czyta, wiem.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Wigilia (wprawka)
6Tutaj czasem mam problem w odróżnieniu, co jest słowem mówionym, a co nie. To mam na myśli, mówiąc: "Chaos". Szczególnie w podkreślonym fragmencie.Mrs Alistair pisze: - A, jesteś jeszcze - powitała syna - powiedz mi, co to jest - wskazała bardziej oczami niż dłonią bladoniebieski mebel w odległości paru kroków od łóżka z kroplówką.
- Mamo, to przecież szafka - odpowiedział zszokowany Kamil, tym bardziej, że następne pytanie Alicji brzmiało, co to jest szafka.
Drzwi się szerzej otworzyły i weszła córka Alicji z mężem.
- Ojciec... I moja mamusia - poinformowała wszystkich bez zdziwienia chora - już są. Kamil nie mógł powstrzymać łez - mamusiu, co ty mówisz, to Ania przyjechała.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
Wigilia (wprawka)
7Nie trzep piany. Tutaj to nie ma żadnego znaczenia. Chyba że mam Ci współczuć trudności pisania.Mrs Alistair pisze:Jak dla mnie, przedstawianie autentycznych zdarzeń jest dużo trudniejsze niż opowiadanie wymyślonych historii. Autor odkłada na bok własne odczucia, żeby skupić się na tym, co chce pokazać i jak.
No to trenejro mój bohatejro:)Mrs Alistair pisze:"Przedidaskaliowane", hmm. Wtedy musiałabym wprowadzić inną narrację.
TakichMrs Alistair pisze: A co błędów, to o jakie chodzi. W jakich poprzednich?
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17349
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17370
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17541
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17892
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17983
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=17989
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18024
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18194
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18214
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18617
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18936
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=18979
http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=19702
Powtórzenia, nieporadny język, notatnikowo, brak precyzji, niepotrzebne wypełniacze, klisze.Mrs Alistair pisze: Poproszę o konkrety.
Czym dwa ostatnie Twoje teksty różnią się od dwóch pierwszych pod względem jakości?
Czy kolejna weryfka tego tekstu coś wniesie?
Wigilia (wprawka)
8brat_ruina, dziękuję, może byłbyś tak uprzejmy i wskazał konkretne błędy a nie teksty, bo wiesz, te powtórzenia, brak precyzji, nieporadność językowa, wypełniacze i klisze wypadałoby uzasadnić, jeśli już się je wskazuje.
Zadałeś pytanie tendencyjne. Zrozumiałam, że jestem tu niemile widziana.
Bartosh16, dziękuję, pomogłeś.
Zadałeś pytanie tendencyjne. Zrozumiałam, że jestem tu niemile widziana.

Bartosh16, dziękuję, pomogłeś.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Wigilia (wprawka)
9Mrs Alistair pisze:Zadałeś pytanie tendencyjne.
Pod własną miniaturą?Mrs Alistair pisze: Zrozumiałam, że jestem tu niemile widziana.![]()


Wigilia (wprawka)
10brat_ruina, dziękuję za zainteresowanie miniaturą. Już wiem, że jest pełna bliżej nieokreślonych błędów, których się nie ustrzegłam mimo nauk na forum

Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Wigilia (wprawka)
12Subiektywnie: nie przepadam za rzeczami smutnymi, bo są smutne :wink:
Obiektywnie: jest dobrze. Przejmująco, poruszająco - i bardzo prawdziwie (lekarz i salowe, uodpornieni na tego typu sceny). Językowo w porządku, sprawnie, czyta się dobrze.
Z uwag (technicznych, żeby nie było): jak już było wspomniane wcześniej, trochę masz problem z zapisem dialogów, z kropkami i małymi/dużymi literami we wtrąceniach. Np. tutaj
Ale ogólnie - maleństwo na plus
Obiektywnie: jest dobrze. Przejmująco, poruszająco - i bardzo prawdziwie (lekarz i salowe, uodpornieni na tego typu sceny). Językowo w porządku, sprawnie, czyta się dobrze.
Z uwag (technicznych, żeby nie było): jak już było wspomniane wcześniej, trochę masz problem z zapisem dialogów, z kropkami i małymi/dużymi literami we wtrąceniach. Np. tutaj
Raczej powinno być
Zasadniczo, kropki nie stawia się tam, gdzie po myślniku jest coś, co się robi paszczą - np. powiedziała, odrzekł, szepnęła itd. - i wtedy też zostawia się małą literę- A, jesteś jeszcze. - Powitała syna. - Powiedz mi, co to jest. - Wskazała bardziej oczami niż dłonią bladoniebieski mebel w odległości paru kroków od łóżka z kroplówką.

Ale ogólnie - maleństwo na plus

Dobra architektura nie ma narodowości.
s
s
Wigilia (wprawka)
13Isabel, dziękuję za konstruktywny komentarz.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda
Wigilia (wprawka)
14Pisząc taki tekst nie musisz przelewać własnych uczuć, ale z pewnością powinnaś takie wywołać u odbiorcy. Piszemy wesołe rzeczy, żeby inni się śmiali i smutne, żeby płakali lub przynajmniej się wzruszyli. Ja przeczytałam to jak przepis na sałatkę z makaronem i tuńczykiem przepisywanym jakieś 20 minut temu. Wiem, że o wiele trudniej przekazać to w krótkim tekście, ale impossible is nothing jak mawia grecka bogini zwycięstwa. Kilka bardziej szczegółowych wskazań:
Kamil nie mógł powstrzymać łez.
- Mamusiu, co ty mówisz? To Ania przyjechała.
lub
- Mamusiu, co ty mówisz? To Ania przyjechała - załkał* Kamil nie mogąc powstrzymać łez.
*załkał to średnie słowo; nie wymyśliłam lepszego synonimu; wybacz
Zaczynasz od dość krótkich zdań, więc zostałabym przy tym jako wprowadzenie do sytuacji. Stąd podział tego zdania na "Z zewnątrz dobiegały echa rozmów i śmiechu salowych. Opowiadały ratatatam." I to drugie skróciła.
Wcześniej patrzyła nieobecnym wzrokiem przed siebie, a później bez jakiegokolwiek wspomnienia zauważa syna. Mogła poczuć jego obecność, mogła "ocknąć" się przez skrzypienie drzwi, jednak o tym należy wspomnieć. "Wskazała bardziej oczami niż dłonią" brzmi bardzo dziwnie. Myślę, że wiem co chciałam przekazać, ale nie wyszło. "A, jesteś jeszcze" kiedy on dopiero wszedł? Nope.
Nie, nie, nie. Tak nie piszemy! Nie mógł być zszokowany tym co dopiero nastąpi, chyba, że jest jasnowidzem.
Z kontekstu wynikało jakbyś mówiła o drzwiach szafki. Brak płynności w przechodzeniu z jednego elementu do drugiego.
Tak też nie piszemy.
Kamil nie mógł powstrzymać łez.
- Mamusiu, co ty mówisz? To Ania przyjechała.
lub
- Mamusiu, co ty mówisz? To Ania przyjechała - załkał* Kamil nie mogąc powstrzymać łez.
*załkał to średnie słowo; nie wymyśliłam lepszego synonimu; wybacz
Tak nie mówią lekarze, córko. Zacznijmy od tego, że jeśli była w stanie agonalnym to prawdopodobnie była naszprycowana lekami i nie odczuwała bólu. Zamiast "krążenie" użyłabym słów "tętno" lub "puls". "Jęki to tylko prosta reakcja organizmu" to chyba odnosi się do orgazmu. Żaden ze mnie lekarz, ale nie sądzę, żeby tak to działało.
Wigilia (wprawka)
15killer_bee, dziękuję, Twoje uwagi mi się przydadzą.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
Katarzyna Bonda